Benchmade CSK II vs. Cold Steel SRK

[WAR]

Zapraszam do lektury i dyskusji na temat recenzji porównawczej Benchmade CSK II vs. Cold Steel SRK autorstwa rotpina

Podziękowania dla firmy Tactical Gear PL za udostępnienie noży do recenzji

[lepermessiah]

Link chyba nie działa..

EDIT. Już działa

[jack]

u mnie ok.

[mich123]

Dzięki wielkie za test

[Mario]

Fajnie sie czytało.

[Chytrus]

fajnie i konkretnie, dzięki za włożoną pracę 

[demon]

Dzięki fajne porównanie. BMka zawsze do mnie przemawiała - SC wprost przeciwnie i to się chyba nigdy nie zmieni.

[MichaelD]

Mi w dłoni bardziej pasował BM CSK (Cold Steel Knife)  , dyskomfortu z rąbaniem nie zauważyłem ani w CSK, SRK ani A1.

[mich123]

Mi w dłoni bardziej pasował BM CSK (Cold Steel Knife), dyskomfortu z rąbaniem nie zauważyłem ani w CSK, SRK ani A1.

Combat Survival Knife jak już

[jetron]

Miałem A1 i CSK z D2 i to fajne noże !!!  A te tutaj ......eeee... nie teges.

[Stn]

Fajna recka - okopywanie mi się podobało najbardziej

[Berg]

Dzięki za test, od dłuższego czasu zastanawiałem się nad SRK-ą, tyle, że firma Cold Steel jakoś nie budzi mojego zaufania, a odkąd znalazłem CSK, zastanawiało mnie jak oba noże wypadłyby przy porównaniu.

[elkrakerso]

Bardzo fajna recka
Choć wynik na starcie do przewidzenia to miło się czyta. Wg mnie mimo że te noże są na pierwszy rzut oka podobne to przy projektowaniu cele były inne i to znacząco.
CSK miało być średniej wielkości nożem w teren (żadne tam combat raczej ) i miał być przede wszystkim nożem bez abusingu.
SKR o ile mi wiadomo od początku był zaprojektowany jako narzędzie które w razie potrzeby musi wytrzymać nienożowe zadania. A wytrzymałość była daleko na pierwszym planie poza komfortem cięcia. Stąd gruba krawędź i grzbiet, niski szlif i mocny czubek.
Dlatego porównywanie ich tylko w typowo nożowych działaniach to średni pomysł bo jeden z nich powstał po to aby poza takie działania można było w nagłym przypadku wykroczyć.
Niemniej recka bardzo fajna

[guevara57]

Ja w kwestii formalnej . Wydaje mi się, że CSK i SRK są konstrukcji "hidden tang" a nie "full tang". Zgodnie z definicją zawartą w leksykonie terminologii nożowej nóż ma konstrukcję "full tang" gdy głownia przechodzi w rękojeść odwzorowując jej kształt lub zachowując przynajmniej jej długość i szerokość. W układzie "hidden tang" głownia przechodzi w rękojeść nie zachowując jej długości i szerokości a przynajmniej jednego z tych wymiarów. Moze ktoś zechce wyjaśnić moje wątpliwości?

Przy okazji: Rotpin - dziękuję za nazywanie głowni głownią a nie ostrzem co często się zdarza innym autorom

Recka bardzo solidna i konkretnie napisana .

[silling]

Dzięki za recenzję.
W bliżej nieokreślonej przyszłości planuję zakup jednego z tej dwójki. Do tej pory bardziej skłaniałem się w stronę SRK, po przeczytaniu mam poważny dylemat 

[Psycho]

Ciekawy tekst . Dzięk i:)
Ogólnie uważam tego typu noże za teoretycznie najlepszy a zarazem najgorszy typ noża terenowego.

Najlepszy bo jest kompromisem pozwalającym zarówno przygotować jedzenie, sprawić zwierzynę czy rybę ,  jak i od biedy coś zrąbać ( tak - od biedy bo do rąbania jest siekiera)
Najgorszy - bo mniejszy, lżejszy nóż lepiej sobie poradzi z jedzeniem czy sprawianiem, a w rąbaniu  o wiele lepiej sprawdzi się wspomniana siekiera
Na walorach bojowych się nie znam więc sie nie wypowiadam

Co do samych noży - miałem na własność CSK , SRK miałem przez kilka tygodni ( wersję z Carbon V ) i parę razy używałem nowszego z AUS8
CSK jest świetny - bardzo dobrze tnie , ergonomia na 5 z plusem(skala od 1 do 6) , do tego niemal całą długość klingi zajmuje KT ( w przeciwieństwie do SRK z idiotycznym ricasso  ) Stal 1095 jest bardzo dobrze obrobiona ( jak to u BM ) Powłoka jest całkiem niezła.
Wady - niestety trochę za delikatny czubek , no ale nie jest to łom.
Pochwa - tragedia.. moim zdaniem pasuje temu nożowi jak świni siodło
O wiele lepiej pasowałby kydex , lub cordura z wkładką z kydexu ( coś jak pochwy do nowych Nimravusów )

SRK - leży mi w ręce wyraźnie gorzej niż CSK ( max 4 z naciąganym plusem ) Jest wyraźnie mocniejszy , choć równie wyraźnie gorzej tnie. Największą jego wadą jest ricasso... nie wiem czemu miało służyć.. Powłoka w nowszej wersji z AUS8 jest znacznie gorsza od tej z BM CSK , sama stal  gorzej trzyma ostrość od 1095 z CSK , jest za to nierdzewna.
Pochwa - nie wiem , wersję z Carbon V miałem z dorabianą pochwą kydexową , a pochwy z nowszej wersji z AUS 8 nie używałem ani nie nosiłem.
Z tych 2 noży w tej chwili nie wybrałbym raczej żadnego , bo go nie potrzebuję , a dlaczego napisałem na początku
Gdybym musiał kupić coś podobnej klasy wolałbym Fallknivena S1 lub A1. Niestety są droższe.
Natomiast gdyby mój wybór był ograniczony tylko do tych 2 - chyba minimalnie wygrałby CSK, ale tylko dlatego że mi się bardziej podoba

[kryptokoryna]

A co na to powiecie? 

http://www.youtube.com/watch?v=zDYz4RZwWcM

[Chytrus]

A co na to powiecie? 

http://www.youtube.com/watch?v=zDYz4RZwWcM

że już było 
http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,76972.0.html

[rotpin]

A co na to powiecie?

Ale to już było....  http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,76972.0.html
Jak widać zdarza się i u najlepszych.

Edit: Chytrus był pierwszy

[Berg]

a ja bym powiedział, że po pierwsze ten człowiek nie umie ociosywać gałązek, a po drugie, w ten sposób (rąbiąc zamarznięte gałęzie) to można zniszczyć (wyszczerbić) nawet siekierę