Reklama

POCZĄTEK - mój pierwszy nóż (jeszcze nie kuty)-

Zaczęty przez vootz83, 20-05-2009, 01:03:18

vootz83

Witam wszystkich.
Zainspirowany pomysłem/podpowiedzią aambeeld'a postanowiłem rozpocząć wątek w którym będę przedstawiał tworzenie swojego pierwszego noża.
Palenisko mi jeszcze nie działa więc nóż jest z pilnika nie przekutego-oczywiście odpuszczonego.
Wcześniej, nim zacząłem go robić trochę poczytałem, pooglądałem dostępne filmiki na znanym portalu you... itp. . Tematem po troszku interesuję się dość długo, jednak dotąd tylko teoretycznie. Do zaczęcia "popchnęła" mnie troszkę moja obecna sytuacja-ma to być mały sprawdzianik.
Może wyjdzie z tego mała "instrukcja" dla innych którzy jeszcze się wahają.

Ok. Tyle tytułem wstępu.

1. Nie trzeba posiadać jakiś wymyślnych narzędzi. Już to wiem ! i każdy Nowy powinien też to zrozumieć :)
Oto co udało mi się wygrzebać w piwnicy i kupić wczoraj na złomie za parę złotych.

Jedno-to mniejsze kowadełko podhartowałem w ,,ognisku" , drugie ze złomu troszke przeszlifowałem i będę też hartował :)
Kupiłem pilnik płaski, łatwiej robić płaszczyznę.

Znalazła się jeszcze mosiężna klamka( chyba ją oszczędzę bo na złomie pojawiają się pręty mosiężne :) ), trochę rogu jelonka, kupiłem i pozbierałem z piwnicy papier scierny (od 120 do 2000 ), rurki miedziane itd., itp. . AHA w OBI kupiłem rurki i pręty mosiężne – trochę drogie sztuka prętu 6/1000 około 10 zł :/ .



Topex-dobry do hartowania tanich śrubokrętów :)
Znalazła się jeszcze skóra, i coś z czego można zrobić okładziny – chyba ? Skóra grubo ponad 5mm...


Wpierw potrzebny jest materiał----> można poszukać w piwnicy, komórce, na działce u dziadka, u sąsiada - gdziekolwiek.
Można też wybrać się na złom-ponieważ w piwnicy nic nie zostało (dalej szukam pilnika 350 mm) pojechałem na najbliższy złom (jeszcze rok temu złom miałem 100 m od domu-taki mały ale "pijaczki" znosili wszystko :) ).
Kupiłem kilka pilników. Zacząłem myśleć czym ja to będę piłował ? W piwnicy były dwa stare pilniki-polskie dobre- i komplet chińskich "za 5 zł" co ledwie drewno biorą...
Okazało się że jeden z pilników jakie kupiłem jest całkiem dobry - duży kwadratowy zdzierak :D


To ten pierwszy od góry :)
Douczyłem się jak odpuścić pilnik. Na ogródku ułożyłem z kawałków cegłówek prostokąt rozpaliłem ognisko, nałamałem suchych gałązek wierzby, dosypałem resztkę węgla drzewnego z zeszłego sesony, kilka grudek węgla kamiennego z piwnicy  Chwyciłem w rękę dyktę i zacząłem machać... Do pomocy miałem młodszego brata :) Tak też ,,podhartowałem" to kowadełko – nie osiągnęło jakieś wysokiej temperatury z racji  sflaczałych mięsni i dużej masy w stosunku do paleniska.
Ok., pilniczek sobie ostygł.
Podpatrzyłem też od czego zacząć- z zawiasu starego zrobiłem sobie ogranicznik rozwiercając dziury pod większe śruby.  Poznaczyłem mniej wiec co i jak i do roboty . Nie mam zdjęć z pierwszego ale wyglądało to tak (to już drugi się robi):

Mocujemy w ścisk stolarski

Pilnik w garść i do boju :) AHA rękawiczki konieczne :)

Piłujemy do zaznaczonego miejsca i do połowy grubości, zostawiając coś na wykończenie. Bardzo ważne aby robić to dokładnie, nie kołysać pilnikiem... Ja najpierw jechałem wąskim kwadratowym zdzierakiem i masakra ile było poprawiania :( raz a dobrze = dwa razy krócej/szybciej.

I po drugiej stronie

Teraz przesuwamy nasz ogranicznik na polowe powstałego wgłębienia i szlifujemy dalej...

Tu dwie uwagi.
Warto sobie wszystko zaplanować-narysować, pomyśleć może i wystrugać z patyka... ułatwia to sprawę, oszczędza czas i materiał (poprawki)... Ja robiłem ,,z głowy" i chyba nawet otwory spierniczyłem troszku – ale to inna historia.
Druga rzecz to warto zainwestować 15 zł w pilnik, płaski jeden chociaż. Ja piłowałem cienkim kwadratowym, bujało mi strasznie, ale to brak wprawy też. Szlif wstępny robiłem pilnikiem okrągłym chyba z 15 mm  dopiero później znalazłem taki z 6-7 mm, tępy ale jakoś idzie szlifować.
Więc najlepiej mieć, płaski (ja kupiłem 200 równiak), okrągły 6-8 mm (tak około), iglaki ? do zabawy w dłubanie wzorków. Ja mam też ten wielki gruby okrągły – nim się fajnie podcięcie na palec robi
Mamy coś takiego

Zamocowałem w ścisk-zerwałem taśmę i ... okazuję się że dobrze zrobiłem kupując pilnik za 14 czy 15 zł (generalnie to chyba nawet taki za 10 się nada , byle był nowy – czasami i 10 zł to dużo :/). Ja próbowałem też szlifować jakimiś kamieniami walcowatymi ale wolno i ciężko-ale się da...
Szlif wstępny ... do poprawy. Szlif płaski całości – półokrągły do poprawy. Nowym płaskim pilnikiem okazało się to dużo prostsze.

Widać różnice w szlifie...

Wcześniej wyprofilowałem wstępnie kształt rękojeści,  zrobiłem podcięcie na palec , to takie zabezpieczenie żeby ręka się nie ześlizgnęła , dużym pilnikiem. Na zdjęciu widać niedorobiony szlif wstępny 

Porzeźbiłem, poszlifowałem, i wyszło coś takiego ( te nacięcia trochę spieprzyłem – brak PLANU SZKICU PROJEKTU, najpierw miały być stopniowane wielkościa, okrągłe, trójkątne – te nie bo klin robi się, skończyło się na koślawych prostokątnych).

Zamocowałem i zacząłem gładzić papierem. W kolejności : 120, 150, 180, 360 (wodny-na mokro).

Wyszło coś takiego :

Nawierciłem dziury – masakra, jutro dopiszę jak to wyglądało i jakich wierteł nie kupować...

.

Zajęło mi to wiele godzin, w sumie z paleniem ogniska itd. z 10 :) Najwięcej na szlifowanie kiepskim pilnikiem i na poprawki.
Jest to sport dla każdego-nie trzeba mieć pieniędzy-wystarczy pomyszkować i włożyć trochę  wysiłku.
Można też montować tak

A to moja dmuchawa zastępcza będzie-jak zamontuję pokażę :) jak nie zadziała trzeba będzie coś kupić albo szukać.

OK.
Teraz proszę bardziej doświadczonych o rady, wskazówki, uwagi itd itp. Z góry dziękuję.
Dobranoc :)


Geriatryk

MAZOWIECKIE  TOWARZYSTWO  PRZYJACIÓŁ NOŻY
http://ntn.knives.pl/  NÓŻ TO NARZĘDZIE

Polak w demokracji źle się odnajduje. Jest tradycjonalistą i jak dwa X dziennie w pysk nie dostanie, to jest chory .... Cytat z klasyka.

Szymon602

Witaj, jestem pod wrażeniem Twojej determinacji, poza pracą przy nozu bardzo cenne są Twoje opisy czynności z komentarzami. Wyglada na to, że oprócz produkcji nożyków, napiszesz poradnik dla początkujących (Knifemaking), pozdrawiam, tak trzymej - Szymon :)


fluid

Sam spędziłem ostatni weekend z pilnikiem w ręku, ale to była orka na ugorze teraz wiem, że to sprawka pilnika:/ Wielkie dzięki za podpowiedzi!


vootz83

Dziękuję bardzo. Nie wiem czy dalsze swoje wypociny razem z tym co jest , czy w kolejnej odpowiedzi. Chyba będę edytował...


vrtel

Przyłączam sie do podziękowań, czekamy na dalszą relację


Jedrush

Fajnie ze sie podjales, czekam na ciag dalszy, a w odpowiedzi na Twoje pytanie z innego watku - studiuje prawo.

Pozdr.

8/21

Bismarck

A ja mam pytanie techniczne: jakiej długości jest ten większy kawałek szyny (zdj.1) i ile za niego dałeś (orientacyjnie) bo w wakacje samemu mam zamiar troszkę pokuć a nie mam ani kowadła, ani nic co mogłoby je zastępować

Pozdrawiam, Konrad

vootz83

Orientacyjnie to ma to 15 cm a kosztowało 4 zł - gość bierze 1 zł za kilogram - jak bym brał więcej to da się dogadać - na pierwszy kontakt bardzo spoko gość (właściciel złomu). Oferował mi kowadełko-około 2 razy większe od  tego niebieskiego na moich zdjęciach-przykręcane do stołu-obrotowe-w super stanie-szczęki bez znaku używania- nie obite młotkiem... 25 zł- to w markecie taniej nie kupie chińskiego szi'ut, a to polskie-dobre było. Jak sam powiedział, pojawiają się kowadła u niego (o szyny ciężko bo ludzie sprzedają kradzione i nie kupuje), więc jak coś będzie i będzie w dobrym stanie i będę miał pieniądze to pewno będę brał w ciemno.


kajtek

świetny tutek,gratuluje konsekwencji w działaniu

samotny łowca spławikow

fluid

Vootz83, możesz podzielić się gdzie ten złom jest, bo widzę że jesteś z wrc a mi tu właśnie imadła brakuje cholernie, wszystkie poważniejsze narzędzia zostały w domu, a na studiach człowiek też chce się czasem zrelaksować i popiłować  :)


vootz83

Jaha że mogę :)
1. Stabłowicka 120 -----> http://mapa.szukacz.pl/?&nc=51.163952&ec=16.905384&n=51.167095&e=16.898788&z=3m&typ=n&m=Wrocław&u=Stabłowicka&poi=hotel&t=

2. Skoczylasa ---->  http://mapa.szukacz.pl/?&n=51.141660&e=16.873228&z=3m&typ=n&m=Wrocław&u=Władysława Skoczylasa&poi=hotel&t=

Są jeszcze inne, całkiem w centrum miasta. Ja będę czaił teraz bacznie, kombinuje skąd wziąć dużo szyny kolejowej legalnie, co by się dzielić można było.


Guciek

Koniecznie zmniejsz nacięcia na górze rękojeści, bo tylko sobie paluchy rozedrzesz.
Trzym się i rób dalej!

Cytat: Kubus Puchatek
Nie do konca wierze w Twoje, czy kogokolwiek tutaj istnienie. Net jest iluzja.
Cytat: Szabas
Nice, very kurwa nice. :D
W Polsce używamy polskich wyrazów!

vootz83

Dzięki- też tak pomyślałem-spróbuję je przy okazji wyrównać i papierem zgratować, będzie dobrze :) Wieczorkiem jak będę miał czas będę kontynuował, brat wróci to się zrobi zdjęcia jakieś bo samemu piłować trzymać aparat ciężko :)


Swiety

dasz rade ;p a może jakiś prowizoryczny statyw ?

<A HREF="http://swietyleather.wordpress.com/">MOJE PRACE-PANCERNE POCHWISZCZA I TOPORNE PASIORY

vootz83

Co by nie było że się opierniczam to tak:

to jest moje "palenisko", robione przez a może i nie świętej pamięci tatka mojego kolegi. Zrobione z tego co się pod ręką ma, silnik 0,75 kW, 3 fazki ehhhhh...
dałem za to 50 zł więc nie zbiedniałem. Docelowo i tak będę budował mniejsze, i bardziej przemyślane(czytać wymyślne ;) ).

To motor :D i dmuchawa taka najprostsza stara... nawet nie wiem czy to działa-zakładam że tak. Zresztą nie ważne bo dziś przyszła paczka z czymś takim

Podwójne trubodoładowanie  :D :D
A teraz mam pytanie odnośnie samego noża. Jak dobrze wyprowadzić szlif bo mi się coś nie wychodzi...
Miało być tak-czyli szlif kończy się powiedzmy ok 4 mm od górnej krawędzi i ta szerokość zmniejsza się w stronę czubka, po czym szlif przechodzi w pełny prosty od góry do KT zwężając się ku czubkowi.

A jest tak - czyli zawsze przechodzę ten punkt i wychodzi mi do końca... a dzieję się tak bo mam prostopadłościan beż zwężenia ku czubkowi i robiąc szlif skupiam się na szlifowaniu od góry do dołu, w płaszczyźnie pionowej co powoduje że o żadnym zwężaniu w stronę końca mowy nie ma, jak koryguję to to mi szlif staje się nie plaski i tak w kółko- po jakimś czasie w miarę to wychodzi, ale - grubość nie ta i kształt tego wyjścia szlifu też do dupy miało być lekko zaokrąglony a jest proty od dołu do góry pod lekkim kontem.

Jak by ktoś miał jakiś pomysł jak mam sobie życie ułatwić to będę wdzięczny.
Popełniłem zakup kolejnego pilnika 250#1 :D
Jak dobrze pójdzie w weekend pierwsze rozpalenie i pierwsze kucie.. choć zachartować pierwszego mogłem i w grillu małym żeliwnym ale hmmmm chciałem PRO :P
Pozdrawiam wszystkich


vootz83

Aha... czy zaprawa szamotowa da rade w bezpośrednim kontakcie z ogniem, czy dodać szkła wodnego-bo jest napisene że dodawać do 1000 stopni.
Czy ktoś używał zaprawy betonowej BOS 145 ??? Bo obecnie to tym wyłożone tylko nie dokładnie i za cienka warstwa.
Pozdro


Misza

O, kurde... co ty żeś tu ponawypisywał?

Szlifujesz tak, żeby było dobrze.
Nie wiesz jak jest dobrze? Wpadnij na spotkanko... obadasz, obmacasz....

Szamot to z zasady jest ogniotrwały. Jak dobra zaprawa - nic dodawać nie trzeba.

MBR Custom Knives   ][   Knives 4 fun, not 2 kill.  ][   StoPoWUz ][ TKLM ][- Jestem z TEGO Świebodzina. Komu autograf?

vootz83

Ja wiem żę szlifuję żeby było dobrze bo i ja tego chcę ale pytanie było czy ktoś ma jakieś "triki" aby sobie życie ułatwić.
Ja wiem że szamot jest ogniotrwały, ten do 1300 ale co innego wypalona, sprasowana cegła, co innego zaprawa która się wypali po pierwszym rozgrzaniu i już sama odporność mechaniczna na scieranie jest słabsza od cegieł, płytek itp. Ten beton ma dodawana ponoć porcelane mieloną i bardzo gruboziarnisty szamot...tylko czy się nadaje do bezpośredniego kontaktu z ogniem. Na allegro jest do kupienia zaprawa niby do 1600, właśnie taka gruba jak BOS. Ktoś korzystał ?


SMF spam blocked by CleanTalk