MSTNT 1 MK2

[tlim]

Lekko zmieniony

Nr: C375
Długość ostrza: około 9cm
Długość całkowita: około 19cm
Stal - ostrze: D2 5,5mm, hartowanie w piecu solnym, twardość około 60HRC, szlif convex zero grind
Inne materiały: micarta

[Silurus]

Genialny w swej prostocie.
Podoba mi się niezwykle.

[rambo]

nic dodać nic ująć Genialny

[Bismarck]

I co tu powiedzieć? Jak zwykle mistrzostwo. A powiedz (napisz?) mi, te śrubki to one takie zwykłe ze sklepu z art. metalowymi, czy jakieś "specjalne", i czy łączysz je jakąś nagwintowaną tulejką (jak tak to gdzie można taką kupić, bo szukałem po necie i nigdzie nie ma, a jak są to nie są okrągłe tylko 8-kątne), czy masz jakiś inny sposób?

[Swiety]

jest super

[Okruch]

Właśnie, śrubki... wyglądają jak łuski z oznaczeniami Może postarasz się, Tlimie, o jakieś własne "śrubołuski", jakieś "T" w owalu, rok produkcji...

Projekt i wykonanie pierwsza klasa... kiedyś muszę sobie na takie użytkowe cudo odłożyć grosiwo

[Pitt]

Idea noża, materiały i wykonanie są świetne! Jedynie trochę przeszkadza mi wyjście szlifu, które rozpoczyna się na krawędzi otworu przez co sam otwór bije po oczach niewyśrodkowaniem (alem namotał).
Cholernie mi się podobają te śruby w rękojeści.

Gdyby miał to być nóż dla mnie, to chciałbym dłuższe ostrze, tak by krawędź tnąca miała nie mniej niż równe 10cm.
Czy rękojeść jest odchudzona otworami pod okładzinami, czy tylko "dziury" pod śruby?

No i sprawa kydexu... Tu pasuje wyśmienicie! ale... (zawsze jest jakieś 'ale') przy takiej konstrukcji pochewki, gdzie rękojeść dużo wystaje poza obrys a mocowanie do paska jest w zasadzie po środku praktycznie noża nie da się nosić rękojeścią go góry!!! Dla wielu osób (w tym dla mnie) jest to duża wada.

[kali]

co mi się podoba - głownia, szlif.
co mi się nie podoba - skull crusher z dziurką, dziurka z przodu nadgryziona przez szlif, mikarta, śrubki (umiejscowienie, liczba), kanciastość rękojeści.
osobiste preferencje

[mgr_scout]

mi nie pasuje jeno dziurka z przodu nadgryziona przez szlif (vide Kali ) a generalnie bardzo widziałby mi się ten nożyk wykończony na stone wash 

[ordo]

fajny łomik, choć nie powala, dłuższy mógłby być

[topek]

Jak to u Ciebie - Wykonanie, pierwsza klasa
Mnie, bardzo podoba sie wysokie mocowanie na pasie. Nosilem tak 15-to centymetrowa klinge. Nic mnie nie uwieralo, bezproblemowo dobywalem noza i najwazniejsze : Pelna dyskrecja

[tlim]

Dzięki wszystkim za dobre słowo

I co tu powiedzieć? Jak zwykle mistrzostwo. A powiedz (napisz?) mi, te śrubki to one takie zwykłe ze sklepu z art. metalowymi, czy jakieś "specjalne", i czy łączysz je jakąś nagwintowaną tulejką (jak tak to gdzie można taką kupić, bo szukałem po necie i nigdzie nie ma, a jak są to nie są okrągłe tylko 8-kątne), czy masz jakiś inny sposób?

Śrubki najzwyklejsze, nierdzewne. W tym akurat gwintowana jest rękojeść, ale tulejki już mam do natępnych. Jeśli chcesz tulejki to napisz do mnie na PW.

Właśnie, śrubki... wyglądają jak łuski z oznaczeniami Może postarasz się, Tlimie, o jakieś własne "śrubołuski", jakieś "T" w owalu, rok produkcji...

Projekt i wykonanie pierwsza klasa... kiedyś muszę sobie na takie użytkowe cudo odłożyć grosiwo

Jeszcze trochę, trzeba uzbierać pieniędzy na inwestycję, bo śrubki robią na zamówienie, ale tak od 250kg A przy cenie śrubków z nierdzewki to trochę grosza.

Idea noża, materiały i wykonanie są świetne! Jedynie trochę przeszkadza mi wyjście szlifu, które rozpoczyna się na krawędzi otworu przez co sam otwór bije po oczach niewyśrodkowaniem (alem namotał).
Cholernie mi się podobają te śruby w rękojeści.

Gdyby miał to być nóż dla mnie, to chciałbym dłuższe ostrze, tak by krawędź tnąca miała nie mniej niż równe 10cm.
Czy rękojeść jest odchudzona otworami pod okładzinami, czy tylko "dziury" pod śruby?

No i sprawa kydexu... Tu pasuje wyśmienicie! ale... (zawsze jest jakieś 'ale') przy takiej konstrukcji pochewki, gdzie rękojeść dużo wystaje poza obrys a mocowanie do paska jest w zasadzie po środku praktycznie noża nie da się nosić rękojeścią go góry!!! Dla wielu osób (w tym dla mnie) jest to duża wada.

Kwestia estetyki i co komu się podoba, z dwóch stron jest symetrycznie, drugi jest taki jak lubisz

Rękojeść trochę odchudzona, wywiercone z kilks otworów fi 10 z tego co pamiętam, ale nie za gęsto.

Rozumiem, ale znasz jakieś rozwiązanie tego problemu? Obecnie można nosić to przy plecaku, przy pasku w poziomie, ale i w pionie, tylko kwiestia może jak chcesz chwycić noż. Jeśli nóż jest chwytany młotkowo, ostrzem w dół, ostrzem do przodu, tak jak do walki to moim zdaniem można noż dość wygodnie nosić i dość szybko wydobywać. Oczywiscie do chwytu młotowego z ostrze do góry nie jest już tak miło, ale zawsze można przymocować nóż do uda
Jeśli masz pomysł jak zrobić pochewkę by dobrze się ją nosiło tak jak chcesz to napisz.

co mi się podoba - głownia, szlif.
co mi się nie podoba - skull crusher z dziurką, dziurka z przodu nadgryziona przez szlif, mikarta, śrubki (umiejscowienie, liczba), kanciastość rękojeści.
osobiste preferencje

Ostatni nie miał skull crushera i było narzekanie że nie ma

mi nie pasuje jeno dziurka z przodu nadgryziona przez szlif (vide Kali ) a generalnie bardzo widziałby mi się ten nożyk wykończony na stone wash 

Nad stone washem pomyślę.

Jak to u Ciebie - Wykonanie, pierwsza klasa
Mnie, bardzo podoba sie wysokie mocowanie na pasie. Nosilem tak 15-to centymetrowa klinge. Nic mnie nie uwieralo, bezproblemowo dobywalem noza i najwazniejsze : Pelna dyskrecja

Właśnie, każdy co innego chce

[Pitt]

Jeśli masz pomysł jak zrobić pochewkę by dobrze się ją nosiło tak jak chcesz to napisz.

Nie jestem specem od kydexu... w ogóle nie jestem specem, ale coś spróbuję doradzić.

Użyłbym dwóch plastrów kydexu, zamiast jednego zaginanego na grzbiecie noża.
Górna krawędź kydexu dochodziłaby do 3/4 rękojeści.
Wyjmowanie noża ułatwiałaby rampa pod kciuk uformowana z tworzywa.
Dodatkowo pierwsze nity zaczynały by się stosunkowo nisko i to też ułatwiałoby rozginanie plastiku przy wyciąganiu noża.
Za sprawą pojedynczych kawałków kydexu trzeba by zrobić sporo nitów dookoła i to by bardzo ułatwiało dowolne zamocowanie zaczepu.
Niestety z pracy nie mogę korzystać z imageshacka, więc ciężko mi będzie Ci pokazać jak ja to widzę na projekcie.

[tlim]

O takie coś Tobie chodzi ?

[Esthan]

Bussowato mi jakoś podchodzi.

Ale w ogólnym rozrachunku fajny jest

[Pitt]

O takie coś Tobie chodzi ?
[cut]

Tak.
Tylko pociągnął bym krawędź po prawej trochę wyżej, bardziej w linii prostej, zakończył ją rampą a zaraz poniżej dał nit przelotowy. Drugą krawędź bym zostawił jak jest ew. zmienił kształt, by bardziej symetrycznie było. Głównie mi chodzi o to, by po prawej (na zdjęciu) pierwszy nit zaczynał się zaraz po rozpoczęciu pochewki - to umożliwi wysokie mocowanie.

[tlim]

Myślałem o tym, jednak takie rozwiązanie jest mało uniwersalne, bo wiem taką powchwę można nosić tylko rękojeścią do góry, a na dodatek, jest albo dla osoby praworęcznej, albo lewo

[Pitt]

Zgodzę się z Tobą. Ja pisałem pod kątem osobistych preferencji. Rozwiązaniem jest sprzedawanie noża bez pochewki a ta w opcji dodatkowej (po ustaleniach)

[Esthan]

Co niechybnie wydłuża czas transakcji i zabiera czas jaki można spędzić na robieniu kolejnego noża

[Pitt]

Co niechybnie wydłuża czas transakcji i zabiera czas jaki można spędzić na robieniu kolejnego noża

Czekaj, pisz wolniej bo nie rozumiem.
Zrobienie noża = jakiś czas x1
Zrobienie do niego pochewki niecustomowej (ale jednak to tego KONKRETNEGO egz) = jakiś czas x1

to czemu zrobienie to tego noża pochewki w pełni custom miałoby czas wykonania pochewki wydłużyć do czas x2?

Czas transakcji z pozycji makera, który przyjął przelew za nóż na rachunek bankowy jest taki sam jak czas przy sprzedaży noża i osobno do niego pochewki. Po prostu pochewka to już inna transakcja.