Co się dzieje ze Spyderco?

[lukaszki]

Hmm ostatnio trochę się zaktywizowałem na forum więc pomyślałem, że przydałby się jakiś merytoryczny post A taki mi się kołacze po głowie już od jakiegoś czasu. Chodzi o moją ulubioną firmę do której mam stosunek nie do końca obiektywny - Spyderco. Tak jak ją bardzo cenię za wiele rzeczy (w skrócie: to co wniosła do przemysłu nożowego, za odwagę, bezkompromisowość, podejście właściciela do fanów i klientów, itd.), ale ostatnio, tj. od paru lat trochę się martwię. Jakiś czas temu czytałem na BF podobny post i jego autor został zflejmowany, mam nadzieję że to nie będzie moim udziałem Otóż moim zdaniem ostatnim wiekopomnym osiągnięciem Spyderco była Militarka. Od dłuższego czasu czekam na jakiś zajebisty projekt i jestem coraz bardziej rozczarowany.

Nie to, żeby firma na S wypadała jakoś tragicznie na tle konkurencji (BM, Kershaw itp.), ale to raczej dlatego, że i u konkurencji się niewiele dzieje. W każdym razie Spyderco się specjalnie nie wyróżnia. Można powiedzieć, że robi swoje, ale to dla mnie za mało. Wymagałbym trochę więcej od firmy która wprowadziła m.in. dziurę i klips na szerokie wody . Widać, że próbują coś rewolucyjnego wymyślić ale nie za bardzo im wychodzi. Ostatnio trochę lepiej niż przez poprzednie 2-3 lata, ale mimo wszystko jest to głównie powielanie jednego pomysłu w różnych wersjach i rozmiarach w nieskończość- pełny płaski + podobna rękojeść z G10. Już nie mogę na to patrzeć i gubię się - sam nie wiem czy wolałbym Police 3, JD Smith, Endura G10, Mili, czy coś innego i czym one się wszystkie różnią. Owszem Spyderco ma raz na jakiś czas przebłyski geniuszu, np. UK Pen Knife, seria Mule, Sage Ti, marka Byrd i parę innych by się znalazło. Owszem dba bardzo o fanboyów, ale znacznie mniej o zwykłych klientów. Ci w dalszym ciągu mają do wyboru Delicę, Endurę i Mili w zależności od zasobności portfela i mam wrażenie, że te 3 noże są motorem sprzedaży Spyderco (no + Byrdy niektóre i Tenacious powiedzmy). Reszta powstaje bardziej dla fanów i charakteryzuje je (uwaga trudny wyraz!) efemeryczność. Pojawiają się i znikają bez większego efektu dla firmy i wpływu na rynek.

Moim zdaniem nawet ostatnio Spyderco miewa zajebiste pomysły ale zawsze coś w nich spieprzy:

1. Jak już wprowadzi do sprzedaży fajny projekt, to czegoś nie dopracuje, albo jest za drogi (vide RockLobster, Temperance 2, Stretch 2, Leafstorm) albo nie takie materiały jakbym oczekiwał (np. Temperance 2, Perrin Street Beat, seria Hossoma, Rock Salt) - zawsze coś. Mam wrażenie, że w Spyderco nie zwracają uwagi na trendy rynkowe (że najlepiej sprzedaje się G10+S30V+tytan) i jednocześnie nie są w stanie stworzyć własnych. Gdyby Temperance 2 było z S30+G10 i kosztowało mniej sprzedawałoby się jak świeże bułeczki. Gdyby Rocklobster kosztował max 150$ to...

2. Nie oczekuję jakiejś megarewolucji, ale chętnie zobaczyłbym coś bardziej innowacyjnego, np.
- wykorzystanie moim zdaniem bardzo ciekawej blokady jaką jest integral compression lock (wypróbowany w Salsie i ATR), nie wiem może jest jakiś powód dla którego od niej odchodzą, ale ja go nie znam,
- zrobienie noża w stylu tańszej sebenzy zmiksowanej z designem Spyderco - takiej Spyderbenzy (czyli coś z s30v frame lockiem tytanową rękojeścią pełnym płaskim i rozmiarem 3,5-3,8")
- zrobienie jakiegoś mocarnego foldera, które są bardzo modne - koło 4" grubego ostrza + tytanowy frame albo compression. Marzę o takim nożu i zapłaciłbym 300$ gdyby był fajny. Marzy mi się coś o kształcie Manixa 1 tylko koło 4" ostrza z tytanowym frame lockiem albo jakaś kombinacja Manixa z ATR-em. Tymczasem zrobią Manixa 2, który poza atrakcyjną ceną nie bardzo mnie rusza i jest knypkiem jakich mnóstwo w ofercie Spyderco.

3. Za to robią jakieś noże z dupy, które - jestem pewnie za rok dwa znikną - składane kukri czy barong, chokwe.  Zdecydowanie dla fanów a nie dla normalnych ludzi. Dlaczego jak już wykorzystuje fajny pomysł, np. modne połączenie tytanu z G10 wzorem Stridera, to w tak bezsensownym nożu jak Chokwe albo tak mały jak Leafstorm. Bardzo dziwne są też dla mnie automaty od Spyderco.

4. Tak jak na rynku folderów mają ugruntowaną pozycję, to generalnie nie idzie im z fixedami, co kiedyś przyznał sam Sal. Ale szczerze mówiąc trudno się dziwić, zwykle to robią na własne życzenie, tak jak w przypadku Temperance 2 (jasna mikarta + vg10 za  200$), Rock Salt (Duży nóż terenowy za ponad 200$ plastikową rączką i klingą z H1) albo projekty Hossoma (9,5" z n690 i rękojeścią dla wielkoludów znów za kupę forsy). A w dodatku nie patrzą na konkurencję, to znaczy co i za ile na rynku można kupić.

5. Co gorsze uważam, że Spyderco ma bardzo mocny, dobry i spójny wizerunek marki, jak mało która firma nożowa, ale nie potrafi tego do końca wykorzystać. Z innych o podobnym potencjale przychodzi mi do głowy tylko CRK i Strider. Inne moim zdaniem większości zdecydowanie błądzą w tej kwestii, co oczywiście w żadnym wypadku nie musi mieć związku z jakością sprzedawanych przez nich noży.

Na własną pociechę dodam, że widzę jakby ostatnio się coś zmieniało. Ciekawe czy np. prototyp Mili z tytanową rękojeścią albo folder Perrin/Perrotti/Thiel - PPT wejdzie do sprzedaży i w jakiej formie. Ale od dawna nie widziałem Spyderco, które naprawde chciałbym kupić. Tylko mnie się tak wydaje? Marudzę a tak naprawdę ze Spyderco jest wszystko w porządku? Sorry za trochę chaotyczny post, ale mnie wzięło na przemyślenia...

[paproch]

genialnym projektem to jest Tenacious.

[maba]

genialnym projektem to jest Tenacious.

Zgadzam się - strzał w dziesiątkę. Świetne wymiary, G10, pełny płaski + niska cena. Poza tym, jak dla mnie jeden z najładniejszych modeli Spyderco

[Taipan]

Imo byłby genialny gdyby był z lepszej stali i z innego kontynentu.

[Szabas]

[...] od dawna nie widziałem Spyderco, które naprawde chciałbym kupić.

Coś w tym jest.

[maba]

Imo byłby genialny gdyby był z lepszej stali i z innego kontynentu.

Lepsza stal to większa cena. Dodatkowo gorsza stal też ma swoje plusy - które z pewnością docenią osoby do których kierowany jest Tenacious
Z innego kontynentu? Tutaj znów - większe koszty. Zresztą, aż tak Ci wadzi napis? Bo wątpię by raziła Cię jakość wykonania.

[Taipan]

Nie raz przymierzałem się do zakupu Tenacious ,podoba mnie się ten nóż.Jednak czynniki ,które wymieniłem nie pozwalają mnie uznać go za doskonały nóż ,ale to jest moje zdanie.

[lukaszki]

No o Tenacious też wspomniałem, ale że go nigdy nie miałem to oszczędnie. Wolałbym jednak żeby to nie zmieniło się w wątek o Tenaciousie

[kali]

klips i dziura w głowni. jednak przed dziurą inne firmy używały kołków, więc jednoręczne otwieranie to nie zasługa Spyderco. zostaje klips.
co takiego świetnego było przed Militarką? jakoś nie kojarze...

[rybak]

Wolałbym jednak żeby to nie zmieniło się w wątek o Tenaciousie

To tez by byla jakas informacja o Spyderco i wniosla cos do Twoich rozwazan, nie?

[lukaszki]

To tez by byla jakas informacja o Spyderco i wniosla cos do Twoich rozwazan, nie?

Nie zaprzeczam, chociaż raczej mocniej podkreśliła to o czym wspomniałem. Poza tym nie mówię że to źle że Tenacious ale może ktoś ma głębsze przemyślenia

[Taipan]

Miejmy nadzieje ,że jeśli Leafstorm i Perrin (IMO bardzo ładne noże) się przyjmą to z czasem powstaną podobne projekty i cena też będzie wtedy bardziej przystępna.
Nie należy również zapominać ,że mamy przecież światowy kryzys.

[rybak]

Nie zaprzeczam, chociaż raczej mocniej podkreśliła to o czym wspomniałem.

Wlasnie o to mi chodzilo

Poza tym nie mówię że to źle że Tenacious ale może ktoś ma głębsze przemyślenia

Mnie sie to wydaje dosc glebokie i nawiazujace do Twojej mysli pzewodniej.

Poza tym mi sie to kojarzy z Benchmade...

[lukaszki]

klips i dziura w głowni. jednak przed dziurą inne firmy używały kołków, więc jednoręczne otwieranie to nie zasługa Spyderco. zostaje klips.
co takiego świetnego było przed Militarką? jakoś nie kojarze...

O rany były kołki, ale nie było dziury, która dla mnie akurat ma jedną przewagę - pozwala wykorzystać całą długość ostrza. Co świetnego było przed Militarką? Ano był klips i dziura w ostrzu. Była Endura, Delica i Worker. Była nowa stal VG-10 np. Pamięŧaj, że trzeba na to patrzeć przez pryzmat czasów w których debiutowały, a większość ludzi w USA nosiła Bucki 110 (nie żebym coś miał do 110-tki, ale widać pewną różnicę).

[lukaszki]

Miejmy nadzieje ,że jeśli Leafstorm i Perrin (IMO bardzo ładne noże) się przyjmą to z czasem powstaną podobne projekty i cena też będzie wtedy bardziej przystępna.
Nie należy również zapominać ,że mamy przecież światowy kryzys.

No od razu Ci mogę powiedzieć, że Leafstorm się nie przyjmie. Będzie za drogi i zginie w gromadzie innych maluchów od Spyderco.

Poza tym mi sie to kojarzy z Benchmade...

Co sytuacja Spyderco z Benchmade? Czy Tenacious z Vexem?

[rybak]

Co sytuacja Spyderco z Benchmade? Czy Tenacious z Vexem?

Moze i z Vexem, ale chodzilo mi glownie o to, ze nic mnie z nog nie zwalilo juz od dawna poza nozami, ktore zostaly "zdiscontinuowane"...

Serce stracilem, co chyba widac niestety.

[kali]

O rany były kołki, ale nie było dziury, która dla mnie akurat ma jedną przewagę - pozwala wykorzystać całą długość ostrza.

jakaś tam innowacja, ale kołki i dyski są cały czas z powodzeniem stosowane

Co świetnego było przed Militarką? Ano był klips i dziura w ostrzu. Była Endura, Delica i Worker.

całkiem porządne projekty, ale żeby na kolana padać? noże jak noże

Była nowa stal VG-10

zasługa Spyderco, że Japończycy z niej robią noże?

np. Pamiętaj, że trzeba na to patrzeć przez pryzmat czasów w których debiutowały, a większość ludzi w USA nosiła Bucki 110 (nie żebym coś miał do 110-tki, ale widać pewną różnicę).

wtedy już były np. Al Mary z front lockiem z tego co wiem, Spyderco nie powstało z niczego jednak mieli dobry okres, gdy nie było konkurencji, korzystali z rzeczy, które się pojawiały, teraz po prostu jest ścisk na rynku i Spyderco nie ma się za bardzo czym pochwalić (poza pokracznymi projektami).

[mathu]

Otóż moim zdaniem ostatnim wiekopomnym osiągnięciem Spyderco była Militarka.

True.

Na własną pociechę dodam, że widzę jakby ostatnio się coś zmieniało. Ciekawe czy np. prototyp Mili z tytanową rękojeścią albo folder Perrin/Perrotti/Thiel - PPT wejdzie do sprzedaży i w jakiej formie. Ale od dawna nie widziałem Spyderco, które naprawde chciałbym kupić. Tylko mnie się tak wydaje? Marudzę a tak naprawdę ze Spyderco jest wszystko w porządku? Sorry za trochę chaotyczny post, ale mnie wzięło na przemyślenia...

Problem polega na tym, że Spyderco postanowiło całkowicie przestawić produkcję noży na potrzeby fanbojów ze swojego forum. Tam każdy potworek w rodzaju składanego kukri () przyjmowany jest z entuzjazmem. Podejrzewam że 99% sprzedawanych przez nich noży to Delica, Endura, Police i Military, a cała reszta nie generuje żadnego zysku i pozostaje tylko takim odcinaniem kuponów polegającym na trzepaniu kasy na swoich fanach.

Zresztą wydaje mi się że to norma w świecie nożowym. Ile egzemplarzy takiego Dejavoo sprzedaje BM? Ile osób poza tymi udzielającymi się na paru forach internetowych wie w ogóle że BM zrobiło taki nóż? Myślicie że przeciętny Amerykanin wpada pewnego dnia na pomysł "wiem, kupię sobie BM740!"? Cudem będzie jeśli człowiek z ulicy kupi Griptiliana. Tylko że fundamentalna różnica między BM i Spyderco jest taka, że ci pierwsi robią te niezyskowne noże dla ogółu hobbystów, a Spyderco wyłącznie dla swojego forum.

Spyderco pokazało już dawno parę fajnych projektów, tytanową Militarkę i fantastycznego Samaritana. Ale zamiast tego wolą wypuścić parodię Maniksa ze szlifem wklęsłym i plastikową kulką, bo to się bardziej spodoba fanbojom.

Te same zarzuty idą pod adresem Burgera i spółki którzy nie muszą nawet poprawiać badziewnego wykonania swoich folderów bo i tak rzesza fanbojów tłumaczy sobie że "tak ma być". Przez to tzw. ogół ma do wyboru tylko jeden folder w trzech rozmiarach, a Burger skupia się na sprzedaży wersji z krzywym szlifem albo czaszkami na ostrzu za całkowicie chore pieniądze. Kershawowi też groziło wpadnięcie w manierę kierowania swoich produktów do fanbojów, na szczęście nowe projekty napawają optymizmem bo są po prostu dobre.

[kali]

prawda

[lukaszki]

jakaś tam innowacja, ale kołki i dyski są cały czas z powodzeniem stosowane :)całkiem porządne projekty, ale żeby na kolana padać? noże jak noże

Może częściowo dlatego, że dziura jest opatentowana przez Spyderco, poza tym nie mówię że pozostałe rozwiązania się przestają liczyć, ale było to coś innowacyjnego.

zasługa Spyderco, że Japończycy z niej robią noże? ;)wtedy już były np. Al Mary z front lockiem z tego co wiem, Spyderco nie powstało z niczego

No ostatnio czytałem, że przed Spyderco nikt nie robił noży z VG-10 przynajmniej na rynki pozajapońskie, ale to akurat niekoniecznie musi być prawda.