Palnik-tym razem olejowy.

[waliza]

Witam. Przegladalem forum .Dominuja dwie koncepcje grzania. Palenisko weglowe i palnik gazowy. Oba maja plusy i minusy. Czy slyszal/myslal ktos o palnikach na zuzyty olej? Bawie sie troche w odlewanie i przegladajac rozne stronki trafilem na takie cos:

http://www.backyardmetalcasting.com/oilburners02.html

Mysle, że nadalby sie taki i do kucia. Wiele wad palnika gazowego   by odpadlo a koszt uzytkowania prawie zerowy.
Zamierzam w najblizszym czasie przystapic do budowy prototypu.

[Krug]

Widziałem i onego czasu się zastanawiałem. Wygrał gaz.
Budowa palnika gazowego jest znacznie prostsza niż tego na olej - atmosferyczny, wykonasz  przy pomocy szlifierki kątowej i wiertarki(robię właśnie kolejny z doładowaniem, w końcu zamontowałem flarę, jeszcze tylko jakiś wiatrak i będę testował... ), bez dodatkowego wkładu energii(prąd elektryczny do wiatraka...) możesz topić aluminium, mosiądz, srebro(sprawdzałem) kwestia dobrania odpowiedniej wydajności dyszy.
Olejowy to konieczność stosowania wiatraka komplikującego, konstrukcję palnika, pieca, spaliny bardziej "upierdliwe".
Zaliczam to do wad tego rozwiązania.
O sprawności palnika olejowego nie będę się wypowiadał.
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś zbudował i pochwalił się tu jego osiągami.
Pozdrawiam.

[MrBebo0010]

zionie to cudo jak maly Barlog
juz zbudowales Waliza?

[waliza]

Nie, zrezygnowalem. Kucie to takie moje poboczne zainteresowanie. Hobby zdryfowalo w ta strone . Potrzebuje od czasu do czasu stopic to i owo wiec pzostalem przy weglu drzewnym. Tu gdzie jestem(edynburg) to wegiel do grilla jest najlatwiej dostepnym paliwem. Topie tak malo i raczej rzadko, że nawet przejscie na gaz mi sie nie oplaca. Druga rzecz, że okazalo sie, że duzo trudniej zdobyc przepracowany olej roslinny niz mi sie zdawalo. Do czasu to kazdy tutaj bylby szczesliwy, że to biore ale teraz rodacy opanowali temat i biora wszystko skad sie da do przerobki na biodiesla.

[Adski]

Może być i zużyty olej silnikowy. A przy dobrze zrobionym palniku i piecu
podobno można uzyskać i 1700 st C. Bynajmniej na czymś takim stal topiłem
a efekty w wątku o bułacie. Miałem do tamtego wątku wpakować tego linka:
http://ramir.zs9.ru/liquid/liquid.html ale stronka mi umknęła i niedawno odnalazłem.
Jest tam prosty piec i palnik plus opis. Ciężkawo w tym rozpalić ale jak chwyci temp.
to hula aż miło.

[Nomad]

Fajna stronka.

Aha i jeszcze taka ogólna uwaga.
Słowo bynajmniej nie jest synonimem słowa przynajmniej.
Bynajmniej oznacza zaprzeczenie, np. Bynajmniej, nie zrobie tego.

Zwracam na to uwage dlatego, że czasem wypowiedzi brzmią śmiesznie, gdzie obok siebie jest zaprzeczenie i potwierdzenie.

Adski, właśnie napisałeś, że na czyms takim nie topiłeś stali.

[waliza]

Temat chyba odzyje . Z olejem roslinnym lipa ale silnikowego to moge miec 100l na tydzien.
Adski daj fote swojego palnika. Jaki typ zrobiles? Moya? Czy jakis inny?

[Adski]

Palnik zrobiłem banalnie prosty, rura 1 3/4'' Ja kombinowałem niepotrzebnie i dlatego tak wygląda, wpuszczona do niego rurka około
7-8mm podająca olej. A gwóźdź za nią służy do regulacji "przepustnicy"

 

Nadmuch u mnie to wentylator z golfa II kupiony na szrocie zasilany zasilaczem komputerowym.

Przejrzyj palniki na stronie Ramira lub ten: http://www.backyardmetalcasting.com/oilburners09.html
Bez pieca działa ten: http://www.backyardmetalcasting.com/oilburners05.html

[waliza]

Dzieki za foty. Skoro juz przetarles sciezke to skorzystam z okazji i  mam pare pytan. Ile zjada na godzine? Ile czasu grzejesz do stopienia  stali? Topiles cos innego niz stal? Zalozmy mosiadz . Chodzi mi proporcje jaki jest czas grzania np do stopienia mosiadzu grzalby sie 20 minut do tych 1200 a potem do stali czyli na te 1600 juz nie drugie 20 a 40. Niektorzy wylot tej rury zewnetrznej robia zwezony. U Ciebie jest zwyczajnie walcowa. Jak myslisz to zwezenie daje cos ? Wg Twojej oceny daloby sie kuc na tym palniku czy za mocno syfi?

[Adski]

Nigdy tego nie sprawdzałem tak dokładnie a przy robocie wiadomo czas zasuwa za szybko
ale myślę że koło 3 litry na godzinę schodzi. Do uzyskania temp. topienia stali grzeje myślę koło 20min.
a kiedy wsad popłynie to inna bajka. Miedź i mosiądz szybko płynie ale i tygle mam do tego metalowe,
zrobione z rury. Zwężony wylot rury daję większą prędkość wylotową, lepsze mieszanie oleju z powietrzem.
Zrobiłem ich ze trzy ale na tym zrobionym jako pierwszy najlepiej mi się pracuje. A dwa pozostałe to właśnie
jeden zwężony i z takimi blaszkami w środku do zawirowania powietrza i następny z dodatkowym płaszczem
przez który przepływa olej i się podgrzewa. Tylko w nim za bardzo się podgrzewa bo do wrzenia i pali się przez to
badziewnie. Płaszcz zrobiłem za blisko wylotu. Kułem na tym ustawiając z cegieł szamotowych takie palenisko
na pokrywie z wylotem spalin i idzie spokojnie, piec mimo że na olej nie dymi chyba że dasz za dużo oleju.
Zgrzewać próbowałem i da radę ale nie wiem czy to promieniowanie jakieś czy co ale oszukuje z kolorami.
Zgrzewając na koksie czy gazie robiło się białe i pod młotek a tu taki jaśniutki pomarańczowo-różowy
ale nie biały i zaczynają robić się krople roztopionej stali  wrzucasz pod młotek i potrafi kawałek odpaść
przegrzane po prostu. Popróbujesz to zobaczysz co i jak.

Piec robiłem tak jak na rysunku

A tu przykryty i odkryty, palenisko ustawiałem na przykrytym.

[killrathi]

jak podajesz olej? jakaś pompa?

[Adski]

jak podajesz olej? jakaś pompa?

Opadowo, wyżej stoi kanisterek z wmontowanym kranikiem i nim regulujesz ilość podawanego oleju.

[waliza]

Dzieki za wszelkie info. Rurki i złaczki  juz w drodze do mnie:). Ciekawie rozwiazales uklad pieca z tym tyglem na postumencie. Dlaczego tak zrobiles?
Wiekszosc rozwiazan jest zrobiona w ten sposob ze ogien z palnika wali prosto w tygiel. Chodzi o rownomierne grzanie tygla? Jak rozpalasz? Gaz ? Na jednej ruskiej stronce widzialem, że gosc podaje na rozruch do palnika benzyne zamiast gazu a jak sie  spret nagrzeje to dopiero olej.

[Adski]

Rozpalam węglem drzewnym wsypuję trochę, polewam podpałką
jak węgiel zaczyna się żarzyć puszczam powoli powietrze.
Chwyci lepiej, wtedy olej i huczy aż miło.
A tygiel na podstawie dlatego że wyżej jest wyższa temp.
Jak stawiałem bezpośrednio na dole żeliwo się topiło
ale już stal nie za bardzo.

[Nomad]

Kiedy olej wycieka z tej rurki, to powietrze z wentylatorka go rozpyla?
Może sobie skonstruuje do prób z bułatem, bo prosta konstrukcja, chyba, że zwykłe na koks jakies wystarczy?

[Coondelboory]

Da się na koksie. Ja topiłem bułat na nim, ale to nie było proste palenisko. Ani w konstrukcji, ani w eksploatacji (takie np. uzupełnianie paliwa... zgroza!) Więc jeśli masz trochę smykałki do majsterkowania to chyba lepiej zrobić sobie palenisko olejowe w stylu Adskiego. Ale przyznaję bez bicia, że na olejowym palniku ja bułatu nie topiłem. Pierwsze rezultaty prób z olejakiem mnie rozczarowały i nie ciągnąłem tematu tego palnika tak skutecznie jak Adski.

C.
ps. olejaka odpalałem w taki sposób, że wlewałem do bańki z pół litra denaturatu i palnik startował na tym, a jak się nagrzał uzupełniałem olejem.

[Nomad]

Ej Adski, tam na twoim rysunku jako wypełnienie jest napisane piasek. Czy jest to zwykły piasek, czy jakiś inny?

I czy płytki szamotowe z górnego członu pieca opierają się na dolnych, i dlaczego piasek nie wysypuje sie przez szpary?

[Adski]

Na dno położyłem dwie cegły szamotowe, podocinałem płytki na dolny i górny człon i spiąłem je drutem. Dolny człon na cegły, górny na dolny i zostały
dwie szczelinki które zakryłem kawałkami płytek szamotowych. Całość zasypałem zwykłym czarnoziemem, dorobiłem pokrywkę i działa.
Można przykryć dwoma cegłami szamotowymi i zostawić szczelinę zamiast pokrywki.