Tasman Salt - żółty diabeł(ek) tasmański

[PiterM]

Gdzie jak nie na forum Spyderco wypada się podzielić nową zabawką spod znaku pająka? Troszkę z ciekawości, troszkę dla zadziornej klingi, a troszkę dla H1 nabyłem to - Tasman Salt. Bardzo mi się ten tasmański pazur podoba! Ostry jak na Spyderco przystało, lekki i płaski. Dziś jest w kieszeni jeansów i już nawet karton jakiś pociął rano. Osobiście mam spory sentyment do takich pazurowatych kling. Wcinają się idealnie i wręcz nie chcą wyjść z materiału, prując go do samego końca. Nie jest to najlepszy nóż do lasu (OCZYWIŚCIE) ale jako "zadziorny EDC"? Czemu nie! Tudzież jako niszczyciel pudeł, kartonów, sznurków itp. - dla mnie bomba! Taka lekka zabawka w sumie.

No dobra, przyznam sie bez bicia - głównie pewnie będzie służył "do mania"

I tradycyjnie parę fotek z nocy:

[Gurgul99]

Ładne zdjęcia. Sam Tasman z pewnością u mnie zagości, to taka troszkę tańsza alternatywa dla Harpy`ego, nie rysuje się makabrycznie rękojeść a wymiary w sumie te same.

[rumcajs]

No dobra, przyznam sie bez bicia - głównie pewnie będzie służył "do mania"

W sumie racja -żal by było katować egzemplarz z "Collectors club" .Śliczny ,wesoły bandyta z niego 

[Mikko]

Katować też powinno być w "".

[rumcajs]

Dlaczego ... Niektórzy używają swoich noży 

[Mikko]

Wg mnie żeby zakatować nóż trzebaby go używać niezgodnie z przeznaczeniem. Chyba, że masz na myśli obdrapanie klipsa, albo pojedyńcze mikroryski na głowni. 

[PiterM]

bez przesady, używam noży jak najbardziej. Tylko w najbliższym czasie przy sieciach nie będę pracował (bo taki był zamysł powstania Harpy, a więc i tego w sumie też) a na żniwa to już za późno

distinctive curved cutting tool has a claw-like tip that originated in the marine/commercial fishing industry. Cutting in and around water involves cutting line, netting and rope and it's done quickly, often at arm's length while pulling downward or toward you. The blade's arcing tip holds what you're cutting against the sharpened edge keeping it from slipping off the tip.

[u99]

No dobra, przyznam sie bez bicia - głównie pewnie będzie służył "do mania"

No cóż mój Tasman należy do tych nielicznych noży, które leniuchują, a jednak cieszą oko...  

Ale nic darmo, posłużył do małego testu odporności H1 - tu po parodniowym pobycie w solance... 

[lepermessiah]

Świetne zdjęcia..

Nóż zresztą też

[gladki]

Super nóż - ja mam wersję z czarną rękojeścią. Bardzo go lubię i używam go od ponad 3 lat. Ciąłem nim już wszystko od patyków, linek, dykty po kiełbaski i pomidorki i daje radę - jest to jeden z moich ulubionych EDC. W tym roku łowiłem rybki w Norwegii - zasolenie straszliwe - Tasman jako jedyny nóż na wyprawie mimo że, przez 2 tygodnie non stop leżał w mokrym pudle z przynętami nie złapał nawet najmniejszej plamki rdzy. Reszta żelastwa rdzewiała w oczach - H1 daje radę - super nożyk do roboty.

[Tazz]

Kurczę myślałem ostatnio nad tym diabełkiem w sumie pasowałby mi do nicka