Reklama

Najbardziej poręczny fixed... czyli jaki?

Zaczęty przez Bona, 15-10-2009, 16:24:09

Bona

Właśnie...
Tak sobie myślałem ostatnio...
Zakładając, że dostaliście właśnie info od prapradziadka z zaświatów, że za trzy miechy skończy się świat taki, jaki znamy i zacznie się nowa era.
Zmiany biegunów Ziemi, powodzie, połowa ludności ginie, a Wy macie spakowany plecak z potrzebnymi do przetrwania rzeczami (jakimi? - tak swoją drogą?  ;) ) i udaje Wam się uciec gdzieś w bezpieczne od szalejących żywiołów miejsce. Wiadomo, sklepów już nie ma, bo morze zalało, nie skoczycie nawet do kastoramy po byle gówno, mieliście zresztą już zawczasu przygotowany jeden albo i dwa noże, które pozwolą Wam się znaleźć w nowej, niełatwej rzeczywistości.
Jakie to noże by były według Was? Jeden czy może dwa?
Proszę o fotki lub też rysunki i krótkie uzasadnienie - dlaczego ten i na jakie okoliczności szczególnie byście się nastawili.
Wiem, że to coś jak bezludna wyspa i że były już takie tematy, ale nie wyłowiłem żadnego ostatnio, a i świat poszedł już z modelami do przodu. Wasze doświadczenia także ;) Poza tym to bardziej jak "Mad Max" chyba  :dodge: Choć niekoniecznie przecież.
Możliwości jest mnóstwo więc i poglądów co najmniej drugie tyle.

Komu nie pasuje temat, to proszę naprawdę mocno, niech nie pisze głupot. To wątek dla tych, którzy chcą ruszyć wyobraźnię i mają ochotę na taką właśnie "zabawę" ;)

Zapraszam.

Miłego dnia i wszelkiego szczęścia życzę

hp13

#1

RESPEKT:

FIXED   NRA 12500

FOLDER BENCHMADE 630 SKIRMISH


Bona

#2

Fajnie, że zmieniłeś wpis. Dzięki ;)

Miłego dnia i wszelkiego szczęścia życzę

Mikko

Coś co łatwo naostrzyć, trudno złamać. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to jakaś konstrukcja nessmukowa. Poza tym jakaś siekiera/topór albo większy nóż w stylu tego olbrzyma Rouge Warrior [z lepsza rękojeścią] albo jakiegoś bowika - coś maczetopodobnego, ale bardziej masywnego, jeśli nie siekiera.


paproch

Wziąłbym RTAK II i Morę Clipper (To drugie ewentualnie wymienne na BM fixed Grip lub BM Rant Drop)
Generalnie duży rębacz z węglówy z powłoką + 4'' finka z nierdzewki.

By z krwi naszej życie wzięła Ta
Co jeszcze nie zginęła

Bona

Panowie... Czytać, dużo czytać...
Prosiłem o foty, bo nie po to założyłem temat, żeby teraz ryć po całej sieci w poszukiwaniu konkretnych modeli.
O ile Rata prawie każdy zna, to np Rouge Warrior to już dla mnie niewiadoma.
Na prawdę bardzo proszę :)
Koniec świata za progiem, a ja noża nie mam  ;P

Potraktujcie ten temat jako "Galeria Noży Na Koniec Świata" :D

Miłego dnia i wszelkiego szczęścia życzę

slawol

mały , mocny , fultang (rękojeść się rozwali - wezmę 2 kawałki drewna , obwiążę sznurkiem i mam nową), łatwo naostrzyć

Zupę swojej kobiety chwal zawsze,choćby przesolona lub przypalona była.Gdy dwakroć zupę taką pochwalisz,piwo dostaniesz i pokój będzie z Tobą :-)

Pitt

Camillus OVB 11" - wypatroszy słonia, zetnie w locie nogę komarowi w kolanie, zrąbie sosnę. Naostrzyć da się na kamieniu z potoku, bo to węglówka.

Nessmuk średniej wielkości (głownia ok. 13cm i 3mm grubości)


Shot with Canon EOS 350D DIGITAL at 2009-06-02

(oprócz tego wspomniany plecak z krzesiwami, toolami, racami, procą, żyłką, haczykami, prezerwatywami etc.)

Uwaga - nieogarniam paczkomatów, wysyłam tylko DPD

Bona

No, super! O to właśnie chodziło.
Co człowiek to inne spojrzenie na zagadnienie :)
Oby tak dalej.
Bo o żyłce i haczykach na ten przykład nie pomyślałem  :)

Miłego dnia i wszelkiego szczęścia życzę

Mikko

#9

Z Strider RW-3 o sam kształt mniej więcej i gabaryty mnie się rozchodzi.
Dodatkowe fotki tutaj...


rumcajs

W sytuacjach ekstremalnych ( koniec świata jest chyba wystarczająco ekstremalny) stawiałbym raczej na solidność niż na szeroko pojętą utylitarność.
Przygotowałbym sobie dwa noże - dwa bo różne noże (gabaryty) pokrywają swoimi możliwościami o wiele większy zakres ewentualnych sytuacji które mogą mnie spotkać w, niż jedno uniwersalne narzędzie.
Wybrałbym
1.   Chris Reeve z serii OPC np. Shadow III – 4 cale maksymalnej solidności przy minimalnym  ograniczeniu właściwości użytkowych i można coś jeszcze schować w rękojeści...
2.   duże bowie w stylu Lameya z 10-12 calowym ostrzem jako suport –duży ciężki nóż trochę alternatywa dla siekierki troszkę broń przeciwko różnej maści agresorom. O coś takiego...

I z takim zastawnikiem mogę stawić czoło wyzwaniom które przeniesie apokalipsa

"Combat Knife is actually 10% weapon and 90% tool." Al Mar

ordo

#11

Temat przewałkowany na tacticalu jeśli chodzi o inne sprzęty, więc zostanę przy nożach.

Lekki 4 calowy folder i tak bym wziął, ale to raczej oznaka nożowego skrzywienia.

  • full tang
  • jakieś 12 (4,5" max. 5") centymetrów klingi - taka dlugość byłaby dla mnie optymalna, ale ja lubię trochę dłuższe noże, jakiekolwiek myśli o rąbaniu nożem bym odpuścił i nie brał na pewno nic długiego - 7 cali i wyżej, perspektywa rąbania drewna w ten sposób przez czas nieokreślony jest mi bardzo niemiła, lepsza siekiera, a i naprawić ją łatwiej, zniszczyć trudniej, pracuje się wygodniej,
  • grubej powiedzmy na 4,5 mm, żeby zachować równowagę między zdolnościami cięcia a "łomowatością"
  • szlif płaski (zaraz się odezwą zwolennicy convexu, ale nic to ;P), wysoki, ale nie pełny.
  • lubię recurvę, ale jednak nie
  • żadnych powłok, chyba, ze gładkich jak pupcia niemowlęcia, ale i tak wolałbym bez
  • zastosowana stal mi osobiście nie robi dużej róznicy, mogłoby się i ostrzyć trudniej, a skoro nóż nie byłby wykorzystywany do rąbania i podobnych zabaw, to konieczność wyprowadzania kt od nowa raczej nie powinna się pojawić
  • patyna to nie rdza ;), mogę z nią żyć
  • na rękojeść wolałbym coś sztucznego, ale żeby ewentualnie dało się zastapić drewnem w przypadku poważnych kłopotów
chodzę i szukam, chodzę i patrzę, i nic mi do końca nie pasuje - i w tej chwili to nowy BM Rant DPT 10502 najbliżej. A tak dalej to niezłe takie projekty przybocznego fikseda miał Harsey niedawno, jak fotki znajdę, to wrzucę.

EDIT: po namyśle jeszcze
w razie potrzeby wzniesienia powiedzmy jakiejś budowli siekiera i tak będzie niezbędna, więc jeśli nóż jako broń, to prędzej coś w stylu ER Suppressor  ;> bo jak sobie pomyślę, że miałbym się bronić ciężkim rębaczem... e, nie. poza tym skuteczniejsze w walce są chyba jednak pchnięcia, ale dobra - w ten temat się nie zagłębiam, bo o walce bronią białą nie mam najmniejszego pojęcia.

Fotki na szybko:

-utility

Rant

Harsey

fotka PiterM

-chopperom dziekujemy
-jeśli mówimy o zastosowaniach przeciwko innym ludziom

foty znalezione na forum

Reality has a well known liberal bias

guevara57

Robinson Crusoe miał tylko (friction) folder, przynajmniej początkowo ;>.

Jeśli jednak ma być fix to jestem blisko założeń rustle'a. Full tang, nierdzewka, klinga 4 cale, grubość 4 - 5 mm, convex, mocny czubek, z tyłu rękojeści wystający tang (łom, łopatka itd)  - wychodzi mi F1 :) ale nie "klasyczny" tylko blank oprawiony w tym stylu:

Może nożem?

rybak

#13

To:

wzglednie tylko to:

plus to:

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,75915.msg498286.html#msg498286

badz to:

http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,84913.0.html

Choc ciulkwens mi sie tak jakos bardziej z koncem swiata kojarzy, niz Pekka :)

Eventualnie rowniez Fällkniven F1 (nie krzyczec prosze, fotka juz byla).

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

DonCipcio

2zA2  :/


Slawol już uzasadnił  :grin:


uzasadnienie widać na fotce, a i liny dobrze tnie... :shy:

...złodziej i pijak, bo każdy pijak to złodziej!
Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję
SPRZEDAM

Esthan

#15

A ja bym sobie wziął Cuttera od 3,14 i jakieś małe Busse :)

Arbuza se nim potne na przykład.

Albo totem wystrugam i jakąś ciekawą religię założę pośród tych co przeżyli (ludzie zwykli słuchać szaleńców z 10 calowym nożem :))


MichaelD

Paręnaście razy zastawiałem się co bym wybrał gdyby nastąpił jakiś kataklizm i bym miał tylko np.  2 min na spakowanie się.

W pierwszej kolejności te rzeczy bym wybrał, bo znajdują się zaraz pod ręka.
- Plecak 35L
- Paracord
- Apteczka
- Latarka
- Gwizdek
- Victorinox Farmer
- Magnezja
-  Solidne buty
- Ciepła kurtka

i resztę rzeczy jakie w pospiechu wybrał bym jeszcze.
- Jedzenie + woda
- Worki na śmieci
- Koc
- Ubrania jakie udało by mi się wcisnąć.

Jeśli chodzi o nóż ( fixed)  jaki bym wybrał to było by :
Busse Combat Battle Mistress SH

- Stal praktycznie nierdzewna.
- Bardzo duza odporność na wszelkie uszkodzenia mechaniczne.
- Kydexowa pochewka odporna na wilgoć.

www.youtube.com/user/710HS

Proszę o nie wysyłanie wiadomości prywatnych z pytaniem "jaki nóż kuchenny wybrać". Nie jestem alfą i omegą, a inni koledzy z forum mają tak samo obszerną  wiedzę. Najlepiej utwórz nową wiadomość tak aby wszyscy mogli się wypowiedzieć w zadanym przez Ciebie pytaniu.

Robin

Dluuuuuuuuugie lata temu, jak jeszcze nie bylem taki taktyczny, znalazlem w ksiazce do angielskiego test; co bys wybral na bezludna wyspe z przedstawionych ponizej przedmiotow (2 rzeczy). Na obrazku byly; sztucer i 5 naboi, noz, siekiera, linka, ksiazka (survival), zapalki.
Wybralem... Nieee, nie noz. Siekiere i zapalki. Teraz zrobilbym podobnie. Przede wszystkim wzialbym tomahawk (latwiej nosic niz siekierke). Potem - rozbudowany scyzoryk lub tool. Powiedzmy LM Wave. Dopiero na koncu moze wzialbym noz. Jakies srednie bowie z weglowki. Np to;

Przy czym oczywiscie nie sadze zeby to pomoglo w razie np. zimy atomowej. Ale co tam.


jetron

#18

Fajny wątek  :) , idea  bardzo mi bliska.Generalnie chcę mieć 2 noże do używania ,fixed i folder. Całe to kolekcjonerstwo ,czyli nieużywanie i zbieranie przedmiotów użytkowych trochę nie ma sensu IMO,poza tym przerobiłem to parę lat temu jak zbierałem bagnety i broń palną.

Do rzeczy:

Skupiam się tylko na nożach,fixed i folder:

W tej chwili użytkuję Ummzummmmana (czy jak mu tam  :D) zamiast Seby,tylko że zostawiłem go na wsi.

Uzasadnienie:

7-cali porządny kawał stali,którym zrobisz mnóstwo rzeczy (dzisiaj kroiłem wołowinę na befsztyki  :slini:) i który jest też bronią ;
ostry jak cholera 4 calowy folder ,którym zrobisz mnóstwo rzeczy wymagających precyzji.


Szabas

Tyle tego w rękach człowiek miał... :P

..ale TEGO czarnego skurwysynka, uważam za jednego z dziesięciu.
No ok, jest w pierwszej piątce. ;)

Dla niewtajemniczonych - Poltergeist ORB. Made by Cubix. Polecam.

F1, S1 i Morową ferajnę też bym zabrał. Żeby mu nie było smutno.
Salucik. :D

Dylu dylu na winylu...

>El Solo Lobo<

SMF spam blocked by CleanTalk