Reklama

Miastowe EDC - Rat 1 czy Tenacious czy coś innego ~150zł

Zaczęty przez oldboy83, 31-10-2009, 17:58:01

oldboy83

Prosiłbym o pomoc w wyborze noża, którego używałbym w mieście w warunkach biurowo-domowych (przez większość czasu) i w razie czego aby nie byłoby mu straszne zmierzyć się z prostymi pracami biwakowymi (okazyjnie). Nóż musi posiadać klips. Długość głowni aby była dostosowana do krojenia bułeczek :)
Fundusz jaki mam przeznaczony na nożyk to około 150 zł. Zaznaczę, że nie mam możliwości dotknąć żadnego z noży dlatego zawierzam się zorientowanym.

Przejrzałem wiele tematów na forum i nożem, który mnie zaintrygował jest Rat 1. Jednak z tego co czytałem waga i rozmiary mogą go dyskwalifikować pod względem wygodnego noszenia na co dzień w biurze.
Drugim wytypowanym przeze mnie nożem jest Spyderco Tenacious, wydaje mi się ze zdjęć, że jest cieńszy i lżejszy, ale powtarzam, że nie trzymałem ich w ręce.

Który z nich byłby dla mnie najodpowiedniejszy?
Wygodniejszy do otwierania jest kołek czy rozwiązanie Spyderco?
Czy może ktoś poleci mi jakiś inny nóż?
Proszę o pomoc w wyborze...


maba

Oj, faktycznie podobnych dylematów było masę. Mój głos na Tenaciousa. Szczur fajny, ale jak to Wayfarer - ideał w teren jako backup dla fixa. Spyderco na miejskie EDC jak najbardziej :)


Rumcajs8

mam właśnie w ręku oba... piszę to niechętnie - Szczur-Łajza faktycznie cięższy od Tenka, trudno mi powiedzieć na oko o ile ale jest to  wyczuwalne

edzia: babol

,,Najlepiej w głowie mieć szum
  szum daje wódka lub rum
  rum albo wino i zaraz miną
  troski, zmartwienia..."
http://www.joemonster.org/filmy/23123/I_Like_Guns

Ostap

Hmm dla mnie Tenek zdecydowanie. Moje miejskie edc od roku!  :grin: Szczurka macałem ostatnio na zlocie, moze byc, ale jakos specjalnie mi nie leżał. Zarówno dziurka jak i kołek są wygodne, ale przy dłuższym klikaniu od dziurwy kciuk boli zdecydowanie mniej  ;) No i sam wygląd, Tenek jest bardziej biurowy od Rata imo, błyszczacy klips itp...


oldboy83

Czyli Tenacious :) a gdybym do kandydatów dodał Ka-bar Dozier 4062 i Buck Vantage Avid 346 czy nadal byście polecili mi Tenacious'a ?


Ostap

W dozierze ten back-lock mnie przeraża, nie przepadam za ta blokadą  :dodge: A co do Bucka to owszem miły nozyk, ale jesli miałbym go brac to tylko w wersji s30v co wiaze sie chyba z dopłatą...  :rolleyes: I odp właściwa: Tak nadal polecam Tenka, w tej cenie to jak dla mnie jedyny słuszny wybór na miejskiego chlastacza  :)


Carmen

Cie choroba, a to nie ten sam wątek co dwa, trzy dni temu ??  8D ...gość pytał dokładnie o to samo, jedynie ilość poleceń RAT1 była większa. (jest przecież temat ogólny: "Se kupie nóż do 100, 150 itd.. złotych") Zważywszy na nierówną i obrzydliwie :D jednostronną  walkę polecaczy, powiem tak:
Rat1 wcale nie taki ciężki w sensie ociążania kieszeni jeansów np, zasadniczo to wcale nie odczuwam jego wagi. Za to gdy wziąść koleżkę do ręki to czuć kawałek konkretnego noża. Daje ta waga i size fantastyczne uczucie, że trzymasz w ręku coś nietuzinkowego czując się jednocześnie membersem wąskiego klanu szczurołapów kwalifikowanych. Nieświecący klips IMHO to raczej zaleta niż wada, choć przyznaję to rzecz gustu. Fajne, rasowe ostrze i pochwała klasyki w designie. Rzecz w konserwatywnym nieco guście. Mnie odpowiada bardzo. Przekręcany klips daje sporo dowolności w dopasowaniu noża do własnych wymagań. Niestety choil nawet po przekłądce nie nadaje się dla mańkutów, choć po przełożeniu klipsa w pozycję High-UP na drugą stonę i na lewą eliptycznie część, daje się otworzyć jedną ręką popchnąwszy stożek fuckerem przez wgłębienie pół-choila dla praworęcznych. Trochę trzeba poćwiczyć, ale zabawa zręcznościowa - przednia. Sprzęt nie drogi, zaś stosunek jakości do ceny rewelacyjny.

Tenacius, fajny grubasek, nie powiem ale prozaiczny. W sumie jakbym miał coś wybierać dla siebie to zapewne byłoby to Dejavu. Inna klasa i cena, ale co ja mogę poradzić ? :-*

e:orto  :(

Prosty

Tenka noszę już prawie rok i spełnia wszystkie moje oczekiwania jakie mam do noża. Niedawno macałem Rata i tez nie mam mu nic do zarzucenia.
Bierz tego który Ci się bardziej podoba lub tego którego możesz okazyjnie zakupić.


grzegorz1975

może ja jeszcze swoje dwa grosze dorzucę:
- jeżeli nie miałeś jednego i drugiego w ręce - to przed zakupem spróbój się z nimi zapoznać manualnie
- ja na Zlocie po raz pierwszy miałem w rękach Delica 4, plain, FRN, VG10 - od tamtej chwili nie mogę o niej zapomnieć - zawsze twierdziłem w ciemno że co ma otwór (chodzi o nóż) źle się otwiera
- macałem i Rat 1 i Tenka - dla mnie zdecydowanie Rat 1, lepiej leży w dłoni (małe dłonie), miałem poczucie że takim nożem sobie poradzę wszędzie, Tenek, trochę za szeroka rękojeść i lekki, dziwne uczucie gdy się go trzyma
a tak naprawdę weź Delica 4 - cena ok 200PLN


gutek-chan

#9

Zgadzam się z powyższym: do tej pory Delica jest moją wierną Przybocznicą, z którą się nie rozstaję :) Lekka, poręczna, ze zdartym z farby klipsem nie rzuca się nawet w oczy... Jeśli chodzi o manualność to też do pochwalenia: wygodnie jest ją trzymać zarówno klasycznie jak i w pozycji "na skalpel" z palcem wskazującym na głowni - wtedy staje się nieodzownym narzędziem przy "precyzyjce". Faktura rękojeści trzyma pewnie i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się ześliźnięcie dłoni na ostrze. To po prostu rokrocznie udoskonalany (praktycznie przez użytkowników) flagowy produkt Spyderco. W końcu numerek 4 o czymś świadczy... Ale blokada i konstrukcja może nie wytrzymać zbyt ostrego biwakowego traktowania.
RAT - Hmm... Insza klasa. Wszystko w nim jest większe od Delici. Ostrza masz o 2 cm (jeśli nie) więcej, rękojeść to dodatkowy centymetr (znaczy się 3 cm dłuższa). Dodatkowo profilowana pod palec wskazujący. Również pracuje się nim nieźle, ale dla mnie jest to nóż awaryjny na grilla, do pocięcia pieczywka czy innych takich - tylko z racji dłuższego ostrza. Niestety, kształt głowni dyskwalifikuje go w przypadkach precyzyjnego działania... Po prostu dla mnie nóż uniwersalny (w moim pojęciu) MUSI mieć czubek. Inaczej jest to potomek Pikutka bez zębów albo partially serrated (ale zaraz się sypnie na mnie :special:). Ale nie skreślaj go od razu. I tak uważam go za kawał fajnego ostrza, ale... nie używam go tak często jak Czwórki czy M21-02. Podyktowane jest to moim charakterem pracy. Nie mam jak wykorzystać w pełni jego możliwości. Z Twojego posta wynika tylko, że musiałbyś się nad nim baardzo zastanowić. Bo jeśli chodzi o biwak to na pewno Cię nie zawiedzie z racji liner-locka. To akurat wiem z relacji przyjaciela mojego szefa, któremu to sprawiłem tegoż :grin: Jego mina kiedy chciałem obejrzeć jego egzemplarz - bezcenne. Wyglądał jak pies, któremu wyżera się karmę z miski.
A poniżej takie cuś na szybko...

Tenacjusz...Hmm. Miałem, poznałem i powiem tyle: gdyby głownia była z lepszej stali nie musiałbyś już dłużej szukać.

A tak na koniec - jeśli zdecydujesz się na RAT-a - pisz na PW. Przypałętał mi się jeden bezdomny w dobrym stanie.

Edyta: coś mi się przypomniało nt. blokad. Myślę, że istotne.

Jesteśmy tym co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość bowiem nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem - Arystoteles.

drazel

trochę z innej strony , i o parę złotych drożej -
junkyard dog ?
co myślicie o tym psie? " płaska" konstrukcja - nie będzie uwierać ;)
to mocny nóż? ktoś ma jakieś wrażenia? jest godny polecenia?
pozdrawiam


rybak

Jakigoś mje Ponie Buoze stwuozył, takigo mje mos... ن
--------------------------------------------------------------
The legacy is more intimidating, than any opposition...

domnes

Nie cierpie blokad back lok, ale to moja osobista uwaga. Spróbuj spojrzeć na BM Monochrome - bujają się 130->150 zł stal N690, a i nożyk fajny.


maba

Nożyk fajny, ale równie ciężkawy na EDC jak Rat1 (oczywiście kwestia gustu/przyzwyczajenia), do tego "zimna" i płaska rękojeść, która z jednej strony dzięki płaskości fajnie się to nosi, z drugiej strony, jest niewygodna dla ręki. No i blokada.. niby dobra, ale frame jak dla mnie za "miękki", i sprawia wrażenie niepewnego (w kilkukrotnie tańszym SRM710 blokada wydaje się lepsza).

Tak więc, Mono jest pełen kontrastów.. Ale to dobra konstrukcja + rzadko spotykana, świetna stal, więc jeśli wady nie będą przeszkadzać, zadowolenie gwarantowane :)


Pikom

Hej :)

Osobiście poleciłbym jako miejskie EDC Ka-Bar 4062 Dozier Folding Hunter - jak to mówią "każda sroczka swój ogonek chwali" a ja po prostu nie rozstaję się w mieście z tym właśnie nożem. Jak idę do lasu, na biwak itp, to zmieniam go na Rat-1 Folder ze względu na dłuższą głownię, lepszy chwyt na rękojeści do cięższych prac no i pełny płaski :) Ale do miasta, zwłaszcza do biura gdzie pracuje dużo kobiet (czasem nerwowo reagujących na klikanie...) używam tylko Ka-Bar'a. Polecam.

Na stanie
Pozdr,
Pikom

ganglion88

tenaciusa od roku  mam jako edc i zdecydowanie polecam

You are not great enough not to know hatred and envy. Then be great enough not to be ashamed of them.
-Friedrich Nietzsche

bazyl11986

Mam podobny problem jako nożyka do miasta, z tym, że myślę nie tylko nad Ratkiem i Tetkiem, ale także nad Timberline Vallotton Ochs'em... Heh i którego wybrać ;P

Na pohybel skurwysynom


Co posiadam i gdzie bywam


Fliegerkappmesser

Tenka i jego rękojeści moja dłoń nie zaakceptowała, 8Cr13MoV też jakby bardziej rdzewiejąca od AUS-8. Plamki korozji natychmiast i bez problemu dają się usunąć, ale i dość szybko się pojawiają - mam wrażenie, że szybciej niż na klindze z AUS-8 potraktowanej analogicznie. Z rzeczonej trójki w poście powyżej macałem wszystkie i krótko użytkowałem Tenka & RATka. Szczur najbardziej mnie przekonuje, Tenek najmniej - do tego nie podoba mi się, co też może mieć wpływ na mniej obiektywną ocenę. Ale kto mówił, że będzie obiektywnie...?  ;P Trzymałeś w garści wszystkie? Jeśli nie, to na Twoim miejscu bezwzględnie wstrzymałbym się z zakupem aż do "testu dłoniowego".

Better dead than red / Lieber tot als rot

bazyl11986

http://www.youtube.com/watch?v=zPcvW6etHBw

Tu jest filmik pokazujący oba te noże. Nic specjalnego, ale może pomoże w podjęciu dezycji

Na pohybel skurwysynom


Co posiadam i gdzie bywam


wm11

#19

Witajcie,
skromnie tylko dodam, że jeżeli miejskie EDC to warto rozpatrzeć kandydaturę jednorękiego Vicka.
Leciutki, posiada dość długie i praktyczne ostrze, które kroi a nie rozłupuje. Może mieć klips, ostrze gładkie lub częściowo ząbkowane no i nie wzbudza emocji otoczenia.
Posiadam, używam i jestem baaaardzo zadowolony.
Poza tym przystępna cena.

EDIT: literówka aż wstyd i wzmianka o ostrzu ząbkowanym

Konin lub okolice? Dopisz się - http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,122727.0.html

Nie przejmuj się tym, że nie pamiętasz wszystkich minionych wydarzeń.
Problem zaczyna się wtedy, gdy pamiętasz wydarzenia, które wogóle nie miały miejsca.

SMF spam blocked by CleanTalk