Noże Columbia

[kabaddon]

Nóż ,,EDC" Columbia
Ostrze składane, gładkie, długość ok. 5,5 cm, stal nierdzewna 440C, pokryta czarnym teflonem
Długość całkowita ok. 14,2 cm.
W komplecie futerał z kordury - możliwość montażu do pasa

Czy ktoś może coś więcej może rzec na temat tej ciekawej marki, tym bardziej że do nabycia na bazarku w niezłej cenie (kiedyś srogo przepłaciłem chyba za podobnego  )

[pokorak]

Czy aby logo trochę nie podobne?  

http://www.columbia.com/on/demandware.store/Sites-Columbia_US-Site/default/Home-SelectCountry

Jednym słowem ten nożyk to zwykły chinol, zrzyna z pająka zresztą.

A Columbia była kiedyś bardzo sensowną marką outdoorową, stąd chinole kopiują, dlaczego umieścili jej logo na podróbie noża?   - nie mam pojęcia. Jest tez zdaje się jedną z najczęściej podrabianych (nie tak jak TNF oczywiście, ale jadnak) marek outdoorowych.

[gromand0s]

Ten na zdjęciu ma kształty Spyderco Poliwog .

Mi się ta marka kojarzy z chińskimi ramboidalnymi nożami.

[Schtruntz]

kumpel ma coś opatrzone tym znakiem
to "coś" to kopia w skali 1:1 Kershawa E.T.
w akurat tym przypadku tragedii niby nie ma, ale do oryginału mechaniką się nie zbliża i jak twierdzi posiadacz jakby za szybko się stępiło

[kali]

kolejne sanrenmu, pewnie mają cudowny stosunek jakości do ceny

[petor]

Widziałem taki na bazarku, nie tym naszym tylko takim odpustowym. Uwielbiam inwencje twórczą speców od marketingu tychże firm(?). Nazwa taka niby że CRKT, ale jednak firma odzieżowa, a projekt jeszcze inny

[pecado]

kolejne sanrenmu, pewnie mają cudowny stosunek jakości do ceny

tak jest
jest to bezpośrednia kopia poliwoga robiona przez żółte ręce
sygnowanie amerykańskimi znakami to ściema.
wiem bo mam dokładnie taki (dostałem, żeby nie było)

[kali]

a blokada wygląda TROCHĘ inaczej? czy mi się wydaje?

[pecado]

tu ^^ jest walec z zaoblonymi końcami + troszkę iaczej wyglądający trzpień po spężyną

[Słord]

Na DX ten nożyk z pochwą kosztuje 5.92$
sku: 18078

[adonay]

kumpel ma coś opatrzone tym znakiem
to "coś" to kopia w skali 1:1 Kershawa E.T.
w akurat tym przypadku tragedii niby nie ma, ale do oryginału mechaniką się nie zbliża i jak twierdzi posiadacz jakby za szybko się stępiło

też miałem "columbijską" podróbkę E.T. - jak na chińską "firmę" typu "lejemy-na-patenty" to biorąc pod uwagę cenę bodajże 26pln wykonane całkiem porządnie i stal nawet całkowitą plasteliną nie była

pozdro