Reklama

Niezbędnik minimum. Crucial vs. Freestyle (i inne małe)

Zaczęty przez Gomor, 09-02-2010, 05:43:18

Gomor

Pozbyłem się H&K Toola. W ciul odpadających dupereli plus chwiejące się kombinerki. Czy się bardziej wgniatają, czy bardziej kruszą, nie sprawdzałem, bo opchnąłem :) Kolega ma H&K Ascender-Tanto-Serrated-Combo-Black-Coated-Total-Hyper-Mega-Scyzor i teraz razem z kombinertoolem wypchał sobie już aż całe dwie saszetki ACU cammo i jest cały hepi :)
Daj mu Boże zdrowie... ;)

A ja mam zgryz...
Kombinerek używam od zawsze, głównie do zaciskania i skręcanie drutu. Potem do obcinania reszty i zaginania końcówki.
Jedne kombinerki mam w warsztacie, drugie w samochodzie, trzecie w garażu, czwarte w plecaku, piąte w szpejarce, szóste w trumnie od basu, siódme w kejsie od pieca, ósme...... etc etc... Używam ich głównie do prowizorycznego reperowania czegokolwiek drutem na szybko. Bo drut zawsze się znajdzie pod ręką i jest pójściem na łatwiznę ;)
Sciskam uszczelki, skręcam wtyczki bez lutowania, zabezpieczam końcówki splotów lin, szczepię gałązki na działce, mocuję cięciwę do łuku, jak żle zastrugam i mi się ślizga... Jednym msłowem wszystko.
Czasami odkręcam jeszcze cos zapieczonego i zapiaszczonego, ale to rzadziej.
Drut natomiast nierzadko przed użyciem uzdatniam, prostuję naciągam etc etc...
Bywa to różny drut, od miedzianych kabli gitarowych do stalowego oldschoolowego ogrodzeniowego druciszcza...
Co kilka miesięcy któreś wyrzucam i kupuję nowe (najtańsze w sklepie ogrodniczym po drodze na działkę)

Czytając dział o toolach zdałem sobie sprawę, że fajnie byłoby nosić kombinerki przy sobie. najlepiej żeby się ząbki nie wyślizgały, krawędż nie wgniotła i koniec nie wyszczerbił :) czyli wywalić wszystkie półkilowe łobcęgi od ruskich i zaczepić jeden tool o kieszonkę ;)

Potrzebuję w zasadzie tylko funkcji kombinerek, plus ewentualnie scyzoryk, żeby był...
Proszę mi jednak nie radzić żebym wyrzucił wszystkie najciulowsze kombinerki, a te najstarsze i najtrwalsze nosił w kieszeni:) Oczywiście chcę narzędzia raz na 15 lat :)

Gerber czy Leatherman?
Ciężar/płaskośc/poręczność/ergonomia/trwałość/wszechwładność/materiały/zużycie/klipsy i zaczepy (zakładając, że nie w torbie, tylko gdzieś przy dupie), inne sugestie?
To który gadżecik brać?

Too keen an edge does not cut, too fine a point does not pierce.

albercik

Ani Gerber ani Leatherman - jeśli chcesz kombinerki nie do zdarcia to weź (duży) Victorinox Swisstool.


Vick

Ja preferuję toole te większe, pancerniejsze. Niewątpliwą ich wadą jest ciężar  :] Natomiast zaletą mniejszy stres że coś się połamie.

Swisstool jak najbardziej.
Leathermany też są spoko. Mocny jak słoń jest Supertool 300.


ordo

Jak duży to Swisstool, LM ST 300, LM Core.
Ale nie widzę tu żadnych ekstremów w opisie, więc może wystarczy średni - np. Spirit. Niektórzy lubią też Wave'a i Charge'a.
Albo w ogóle wystarczy mały.
Problem jest taki, że tool krótszy niż te 10cm ma po prostu żałosne inne narzędzia - ale w tym wypadku to nie problem.
Freestyle to rozmiar Juice'a mniej więcej.

Ja bym brał Freestyle. Jakoś bardziej mi się widzą te szczęki niż Juice'a czy Cruciala, nie udaje scyzoryka jak Juice.
Powinien wystarczyć.

EDIT:

A jak za mały będzie, to bierz Spirita ;)

Reality has a well known liberal bias

Gomor

Muszę gdzieś pójść obmacać ich więcej, kilka tylko takich miałem okazjonalnie w garści, nawet nie wiem jakie firmy i modele. Dzięki za porady - już przynajmniej wiem o które pytać w sklepach:)

Too keen an edge does not cut, too fine a point does not pierce.

ptr

Cytat: rustle w 09-02-2010, 10:15:12

Ja bym brał Freestyle. Powinien wystarczyc.

A jak za mały będzie, to bierz Spirita ;)

+1!
jesli zalezy Ci glownie na kombinerkach+noz to chyba najlepszy wybor.

.

rodia77

Skomplikuję Ci wybór i dorzucę SOG-i: http://www.sogknives.pl/tools.php

Sam niedawno kupiłem V. Spirita, bo przeważyło kryterium "wielość narzędzi".

"I don't have pet peeves, I have major psychotic fuckin' hatreds". GC
Aktualnie na stanie: KLIK

tap

Często używam tooli i moim zdaniem najczęściej używana funkcja to kombinerki, a w nich wąskie zakończenie do dokładnych operacji... tak więc swisstool troche tu odstaje... moze i bardziej pancerny, ale mniej funkcjonalny... w tym przypadku nie widzę tez przewagi Supertoola 300 bo nowe szczęki do wąskich nie należą....


sztajmes

Mialem kilka tooli w reku i uwazam ze najlepszy z nich to LM Surge, zaraz za nim Swisstool.
Oczywiscie mam na mysli toole ktorymi cos mozna zrobic, a nie zabaweczki ktore ladnie wygladaja.

sztajmes

Coraz czesciej sie zastanawiam, kto pilnuje tych ktorzy pilnuja ?
Nic sie nie martw, jutro bedzie gorzej.

amper

Odniosę się bezpośrednio do tytułu wątku.

Na oko, obydwa powinny się dać dobrze trzymać. Na plus gerbera przemawiają dodatkowe ficzery w stylu śrubokrętów i monolityczna (sądząc ze zdjęć) rękojeść.

Ale:
IMHO - jeśli już brać multitula w wersji light, to nie warto rezygnować z gniazda na bity lub dodatkowych śrubokrętów.
Konkludując, skłaniałbym się raczej ku skeletoolowi aniżeli freestylowi. Gerber nie przemawia do mnie, sam nie wiem czemu  :rolleyes:

KAI: FAQ | Recenzje

Nie ma mnie i nie wiem kiedy wrócę...

kopeć

Też polecam SOG-i, trzeba tylko wybrać odpowiedni model  :shades: Mam w tej chwili dwa Palladiny (PT-525 i PT-540) i nie mają sobie równych. To też jest SOG tylko obrandowany dla Palladin Tools i trudno dostępny w Polsce. Kombinerki - marzenie. Naprawdę WIELOFUNKCYJNE. Jeżeli priorytetem nie jest dobywanie noża, oraz mała waga
to jest to najlepszy wybór, wszystkie bity pasują (nie tak jak w LT), a końcówki można sobie zmieniać w razie potrzeby lub zużycia.


Gomor

Spirita obejrzałem:)
SOG - podstawowy wydaje się paratool. Innych cena juz odstrasza, ale za kilka funkcji więćej paratoola nie wydaje się zawrotna. (nie wiem tylko czy kiedyś skorzystam)

Gerber do mnie nie przemawia, ze względu na to, że miałem nóż Harsey i mam mały scyzoryk-szkielet ze zbijakiem i hakiem. Harsey jeszcze jako tako, ale hak w scyzoryku jest rżnięty z linera, a nad nim jest gruba okładzina. Hak jest ostry, ale nie tnie ani lin, ani uprzęży, ani nawet paska od spodni, bo okładzina blokuje. Projektanci firmy dają więc dupy po całości. Dlatego zastanawiam się, czy Crucial też nie jest projektowany przez, za przeproszeniem, stylistów, a nie inżynierów budowy maszyn :)

Zależy mi nie na pancerności, ale na płaskości i lekkości. Czołgów nim otwierał nie będę;)

Miał ktoś oba, żeby porównać? Może jest tu jakiś sprzedawca z tymi gadżetami na półce, który mógłby przynajmniej poszukać potencjalnych ukrytych wad konstrukcyjnych i porównać który się bardziej chwieje? ;)

Too keen an edge does not cut, too fine a point does not pierce.

ptr

Cytat: Gomor w 10-02-2010, 13:49:27

Zależy mi nie na pancerności, ale na płaskości i lekkości. Czołgów nim otwierał nie będę;)

no to polece Ci cos idealnego: Leatherman PSTII.
niestety, nie jest juz produkowany - pozostaje Ci szukac okazji na rynku wtornym.
ja niedawno dorwalem nowke w dobrej cenie.
pelnoprawny multitool (nie namiastka jak np. juice) ale najmniejszy jaki mozna znalezc.
polecam!
.

Gomor

#13

Kolejny trop:) Udaję się węszyć ;)

Edit : Grzebiąc w ofertach różnych tooli widzę jeszcze takie konstrukcjie z kombinerkami z boku. W życiu czegoś takiego nie widziałem z bliska, więc pytam, czy to w ogóle ma sens? W sumie to proporcje odpowiadałyby mi - więcej noża, mniej kombinerek...

Walther z wątku "nożo-tool np. WALTHER Multi Tac" jest gruby, pieruńsko ciężki i z lichej stali, ale jest przykładem takiej konstrukcji.
Podobnie Ka-Bar 1307, ale wygląda na lichy... (mam nadzieje, że pozory mylą...)
http://www.specshop.pl/product_info.php?manufacturers_id=44&products_id=1356
albo Buck X-Tract
http://www.latarki.pl/0,0,496,wielofunkcyjne_profesjonalne_narzedzie_outdoorowe_x_tract_amerykanskiej_firmy_buck_knives

Czy w ogóle zwracać też uwagę na tego typu projekty?
Leatherman, Gerber, czy SOG nie stosują takich rozwiązań (chyba). Czy to znaczy, że te pomysły są do dupy?

Too keen an edge does not cut, too fine a point does not pierce.

m.p.s.

Daruj sobie, ani to dobre noże ani toole. Zostań przy tym co już było wymienione w tym temacie.


ordo

Były SAKi podobne, CRKT ma Zillę w tym stylu. Ale taka forma toola nie zdobyła wielu fanów z powodu swoich ograniczeń.
Jest po prostu i tak za gruby i za ciężki do używania jako noża, więc "tradycyjny" byłby wygodniejszy.
Ja w każdym razie nie pamiętam, zeby ktoś był zwolennikiem takiej formy :?

Reality has a well known liberal bias

Gomor

Too keen an edge does not cut, too fine a point does not pierce.

SMF spam blocked by CleanTalk