Żegnamy Jumbo i Testrala

Reklama

Pierwszy nożyk

Zaczęty przez Witold Strycharz, 20-02-2010, 19:40:23

Witold Strycharz

Nie wiem czy to aby dobry pomysł ale pokaże bękarta którego dzisiaj skończyłem...powiedzcie proszę nad czym (jeśli nie nad wszystkim) muszę popracować to pierwszy nóż jaki kiedykolwiek zrobiłem naostrzyć się go za bardzo nie da albo po prostu nie potrafię tego zrobić ;) wybaczcie jakość zdjęć ale mam tylko telefon.
Materiały:
Stal - kawałek zardzewiałej 4mm blachy ze złomu  ;P
Okładki - Nie wiem co to za drewienka ale twarde jak diabli :P
Poklejone Novolem Piny z pręta aluminiowego.
Plamy na ostrzu to wżery po próbach zahartowania go w piecu CO skutek taki że stali nie zahartowałem a wodę zagotowałem... a to wieeelki piec



androfag

Nie od razu Kraków zbudowano, następny będzie lepszy, na początek postaraj się o przyzwoitą stal n.p. z resoru czy pilnika.
Nożyk wygląda dość starannie (widziałem gorsze) a to jest dobry punkt wyjścia, reszty doczytaj na forum -oraz praktyka. Powodzenia  :)


Witold Strycharz

No właśnie szukam jakiegoś pióra od resora tylko mam pytanie czy taki kawałek pióra lub pilnika po prostu wsiąść na warsztat ? Bez żadnej obróbki cieplnej ? Czy bez hartowania można uzyskać na tyle trwałe ostrze żeby mogło być użytkowe ? Kątówki trochę się boje używać bo jak za mocno nagrzeje blachę to straci twardość dlatego rozglądam się za taśmówką stołową ale to gdzieś za miesiąc jak na razie poszukam dobrej stali HS50 to resorówka może gdzieś na składzie stali koło opola coś będą mieli a jeśli nie to jakie mogą być jeszcze stale łatwe w obróbce a nie koniecznie wymagające hartowania by mógł to być nóż użytkowy ? Trosze się napociłem przy tym nożyku teraz nabrałem ochoty na coś niewielkiego i lekkiego.


mirror

najprostsza HSS albo NC6

Pozdrowienia dla rodaków!!! Piotr

radar1977

Napiszę tak.
Ej fajny nożyk.
:D

Mnie tylko brakuje dziurki na linkę .
A pochwa z czego?

Projekt TRI.SURVIVAL

cosmo

Fajny początek! I masz pw przy okazji:D

Sharp as Fuck na pejsbuku
https://www.facebook.com/sharpasfukk/

androfag

Są tacy co przerabiają kuchenniaki, tasaki itp z niezłym skutkiem, a ty sprawdz czy w twoim piecu daje się nagrzać płaskownik do temperatury hartowania węglówki -ok 850oC (jasno czerwony żar, stal zbliżona do magnesu przestaje być przyciągana). Hartuj w oleju jadalnym żeby nie popękał i się nie paczył a resztę poszukaj na forum tu wszystko jest.
Powodzenia


Witold Strycharz

#7

Hehe tego bekarta rozgrzałem chyba aż za bardzo bo był żółto biały :) ale zrobię próbę z magnesem :) a w kwesti nozyka wpadłem na bardzo ciekawy pomysł odnosnie obróbki drewna który wyczytałem w folderze jakiegoś producenta mebli których cena miała wiele zer i generlnie były to dzieła sztuki jak sie uda to się pochwalę :) Nad pochewką jeszcze nie myślalem jak narazie szukam skóry albo chociaż jakiegoś skaju :P a powiedz mi czemu w oleju a nie w wodzie chłodzić ?


androfag

Trochę wolniejsze chłodzenie, w rezultacie stal nie ma tendencji do pękania zaraz po hartowaniu a i twardość wychodzi dobra,
ogólnie olej wybacza większe błędy, jest łatwiejszy dla początkujących (i nie tylko dużo osób hartuje w oleju w tym ja też) a do wody trzeba  wprawy - odpowiednia temperatura, dodatki jak np sole itp. To wszystko znajdziesz jak pogrzebiesz na Forum  :shy:


Macheck

trzeba jeszcze dodac ze do tematu hartowania w oleju to olej nie "gotuje" sie przy wlozeniu gorącego blanka do niego co w przypadku wody jest rzecza normalna. W wodzie wytworzone bańki powietrza staja sie izolatorem odbioru ciepla przez wode przez co dochodzi do nierownomiernego wychladzania materialu i co za tym idzie niedokladnego hartu z mozliwoscia pekania włącznie
M


wojtekn

nie gotuje sie?
a te bomble i bulgoty to co to jest?

NIE ROBIE NOZY NA ZAMÓWIENIE
koń roboczy nie musi być uwalony gównem po samą grzywę, żeby był roboczy[pecado]
Cytat: Dagorn w 10-05-2006, 08:55:16
Nie każdy chce żeby jego wiedza (i niektóre kruczki podnoszące jakość i estetykę) wyszła, że tak napiszę - na jaw!

Macheck

moze zle sie wyrazilem i nie dokladnie :) masz racjeze olej  "bulgoci" ale bąble powietrza w wodzie za wieksze i bardziej przylegaja do hartowanego materialu stad trudniejsze "operowanie" woda przy hartowaniu
ale klucic sie nie bede co do wyższości oleju nad wodę bo ja nie jestem najlepszym praktykiem a moja wiedza jest bardzej teoretyczna i nabyta przez przekazanie wiedzy "z ojca na syna" :P
M


Witold Strycharz

Przepolerowałem ostrze jednak nożyk zażądał mojej krwi :) ale już jest ok efekt o którym mówiłem... no cóż nie jest to to co chciałem uzyskać ale.. może najpierw o metodzie którą znalazłem w folderze :) Więc pewien designer mebli swoim dziełom sztuki pozwalał płonąć a raczej zwęgalć się z wierzchu a następnie pokrywał powłokę zwęgloną lakierem :) pomyślałem czemu by nie :P chwyciłem za oplareczkę wszystko szło gładziutko skoncentrowany strumień z opalarki pięknie czernił drewno i tu zonk zauważyłem ze mam okładzina jest z 2 sklejonych niemal idealnie drewienek różnice wyciągną właśnie strumień gorącego powietrza a potem pękniecie które pokazało granice w akcie desperacji wsadziłem okładzinę w imadło po ówczesnym owinięciu jej szmatka żeby się nie zniszczyła i to był błąd... za mocno ścisnąłem imadło i jedna strona się wgniotła (węgiel drzewny jest z reguły bardzo miękki) i rozpadła na szczęście druga strona jakoś to przeżyła, właśnie się suszy pierwsza warstwa lakieru postaram się zrobić dobry skan ale nie wiem czy wyciągnie efekt który jednak nie całkiem ale pośrednio udało mi się uzyskać :) jak ktoś chce sprawdzić oco chodzi niech weźmie kawałek węgla drzewnego albo lekko zwęglonego patyka i pociągnie przeźroczystym lakierem jak wszystko przeschnie wrzucę fotki chociaż tej jednej strony :)


Witold Strycharz

Fotki ani skanu jak na razie nie dam bo nie mam czym zrobić, w kwestii temperatury rozgrzałem pół pręta fi=30mm miałem od ciemnoczerwonego po żółty od czerwieni nie przyciągał magnesu więc spokojnie 850 i powyżej osiągam bez zbytniego rozchajcowywania pieca  :]