Kłopoty z bawołem

[soballa]

Powitać...

Zgłaszam się z prośbą o radę, pomoc, ewentualnie wyjaśnienie co popieprzyłem 

Kupiłem sobie płytki z bawoła, czerwone, ładne takie. Miały trafić na nożyk i wczoraj trafiły. Dziś obróbka: jak zawsze z bawołem na świeżej taśmie, wolne obroty, powolutku, później ręcznie papierami. Już podczas szlifowania na taśmowce coś podejrzanie wyglądało, z każdą chwilą obróbki paskudniej... Skończyło się tak, że z ładnie czerwonego zrobił się gówniano zielony! 

Z czerwonym pracuję po raz pierwszy, do tej pory miałem do czynienia tylko z czarnym bawolim rogiem. Pytanie: co jest grane? Defekt? Czy do uzyskania/odzyskania barwy konieczne są jakieś zabiegi chemiczne?  Te okładki idą do wyjebania ale nie wiem czy brać się za następny komplet płytek z rogu- trochu pracy, czasu i kasy już poszło się kochać...   

Pozdrówka

[kroko]

Czerwone, to barwienie i to raczej powierzchniowe,tak ze jeśli chcesz je zachować to nie możesz tego za bardzo zdzierać.
Tez tak miałem i już nie używam barwionego rogu,co naturalny to naturalny.Nie pytaj jak to podbarwić bo nie wiem,próbowałem farbami do tkanin ale nie wyszło.

[michi74]

Znaczy się że jak przetnę płytkę to w środku już nie byc czerwone?

[kroko]

Znaczy się że jak przetnę płytkę to w środku już nie byc czerwone?

Zgadza się

[Kubek]

Dokładnie tak jak Kroko powiedział.
Nie warto kupować barwionego rogu, bo przy szlifowaniu kolor i tak zginie.
Soballa, nie wywalaj płytek, tylko wyszlifuj do końca, przepoleruj troszkę i zobacz jakie będa efekty.
Przy pracy z materiałem naturalnym nigdy nie wiadomo jakie będą efekty pracy i jest w tym jakiś urok.
Nie można tylko zakładać, że ma wyglądać tak a nie inaczej. To taki "fristajl" trochę jest.
Pozdrawiam.

[michi74]

Toście rozwalili cały mój misternie uknuty plan.Ale dzięki za ostrzeżenie.

[soballa]

Dziękuję, Panowie!

Gdybym wiedział wcześniej... 

Problem w tym, Kubku, że kolor wychodzi wybitnie gówniany, a MUSI być bordo- nóż to średniowieczniak, uzupełnienie całego stroju, ze straszną, kobiecą dbałością o detale komponowanego, wszystko ma być spójne itd... Wiśniowy pasek, buty, podwiązki i nożyk- i cała reszta już została wykonana 

W każdym razie na barwionego bawoła się obrażam i odradzam 

[Krug]

nadmanganianem potasu dziada sprobój.

[karud]

A na stronie sklepu jak wół stoi napisane, że czerwone to sztucznie barwione i kolor może zanikać... niestety nie wiem czym oni to cholerstwo barwią, KMnO4 chyba nie pomoże.

[simon]

to walnij mahoń 
albo może trzeba poszukać w necie czym sie to świństwo barwi...

[porcelanowy]

Powitoł
Pozwolicie że znowu pokopię bo i ja mam zagwozdkę z bawołem

Mama sobie kuchenniaka z płytką bawoła na początku rękojeści: klik-składniki,   klik-gotowiec.
Po niecałym miesiącu używania (codziennie 3-4razy myty i od razu wycierany) pojawiły się po obwodzie delikatne ryski - co ok. 1mm, prawie idealnie równoległe, gdzieniegdzie pod paznokciem nawet nie czuję (próbowałem złapać na fotce, ale aparat trochę klęka).
Nie było ich wcześniej, nie są wynikiem polerowania ani późniejszego wycierania, więc wnioskuję że pęknięcia.

Pytka - jest szansa że nie pójdą one głębiej? Jak temu zapobiec (cyjanopan+polerowanie)? Miał ktoś coś podobnego?

Fotki - tylko po tej stronie widać tak wyraźnie. Druga strona ledwo co:

Senks

[Krug]

Róg jak "paznokć" ma warstwy, jak cebula, musiały napęcznieć  od wilgoci, ale to nie pęknięcia.

[soballa]

Się zdziwiłem nieźle jak dostałem na maila powiadomienie, że mój temat sprzed półtorej roku ożył  

Bawół wody nie lubi- to taka prawda ogólna. Tu masz odsłonięty "przekrój" boczny, to co się pokazuje to warstwy, trochu jak w drzewie. Co będzie dalej? Zależy- miałem taki kawałek płytki, gdzie warstwy się rozlazły, rozeschły- do wywałki. Jak zaradzić- wysusz i kilka warstw politury z kropelki, pomoże, nie zaszkodzi...

[porcelanowy]

Powitoł
Karwia, to bawół wodny ponoć OK, to będę monitorował. Jak okaże się, że to tylko warstwa puchnie jak Krug mówi to git, jak zacznie się rozłazić to pierdyknę supergluta.
Szkoda. Wiedziałem że jak z każdym naturalnym materiałem może coś wyskoczyć, ale myślałem że raczej przy obróbce, a obrabiało się fajnie Nic to i tak mi się w sumie skończył

[jabberwocky]

Karwia, to bawół wodny ponoć

Ropucha i jesiotr też wodne, a wyprawione już niekoniecznie

[karud]

Nieastety róg bawoła jest mało odporny na wilgoć (a szczególnie na częste zmiany wilgotności) i stosowanie go do kuchenniaka to spore ryzyko. Dość powiedzieć, że sposobem na szybkie postarzenie rogu stosowanym przy robieniu "rekonstrukcj"  było właśnie wielokrotne moczenie i suszenie rogu, w ciagu tygodnia mozna uzyskać okładziny o wyglądzie 200-300 letnich...
A ten na zdjeciu moze pekać dalej, weź go wysusz dokładnie przeszlifuj i daj supergluta, tylko że czasami róg po superglucie jakby sie kurczył, moze byc wyczuwalna różnica wysokości na łączeniu z drewnem.

[Sybir]

Gdzieś czytałem, że róg warto natłuszczać co jakiś czas, coby nie pękał. Większość moich "francuzów" jest w rogu i faktycznie sprawdza się nacieranie naturalną lanoliną. Tam gdzie się płytki łuszczyły dawałem kropelkę cyjanoakrylu i szlifowałem jakby "z włosem".

Powinno zadziałać.