Reklama

Lauri Leuku 210 po mojemu

Zaczęty przez pawelsz, 02-03-2010, 12:22:04

pawelsz

Ostrze to Lauri Leuku 210, do tego rękojeść klejona z mahoniu oraz samby mocowana do ostrza na śruby (na dniach trafią tam fajne czarne  :slini: )
Miało to być coś do ciężkiej pracy w kuchni- mięcho itd, tnie nieźle żarełko, ale i gałązki polegają, cóż masa i kształt swoje robią ;)
Ahha, samba jest dość nietypowa: moczyła się dobre parę lat w wodzie (jakaś studzienka czy cuś) a potem kolejne parę lat "suszyła" się w piwnicy, no i nabrała fajnej, ciemnej barwy






Wojtek63

Fajny nożyk tylko te śruby paskudne ;>

Wojtek

pawelsz

hehe- dojdą czarne , utwardzane pod Torxa, to wymienię ;)


j.smykowski

W takim wydaniu Leuku mnie się podobuje - fajnie to wyszło IMO. :D

Pozdrawiam, Kuba.

Macheck

Drewienka, zestawienie kolorystyczne, spasowanie- super, naprawde bombowe  :slini:
klingi nie trzeba zachwalać bo to klasyka :)
A "niewidzi mnie sie":
kwadratowa rekojeść + śruby. kanciasty kształt w miom odczuciu aspekt ergonomi daje pod duuuzym znakiem zapytanie nie mówiąc o estetyce. Śrubki nie ważne czy srebrne, złote czy w ciapki totalnie nie pasują mi do klingi.
Takie zestawienie tworzy z przepieknych drewienek i klasycznej klingi zwykłego kuchenniaka za 3,99 z ery komunistycznej, gdzie jak pamietam noze w sklepie mialy drewniane kanciaste okladzinki ktore odrazu powinno sie zaokraglic bo wbijaly sie w dłon do krwi...
nie wiem... jakoś nie czuje tych kształtów.
Choć jak widać w tytule jest to "po Twojemu" więc Tobie ma sie podobać i jeśli tak jest to olej moje widzimisie :)
Do warsztatu nie ma zabardzo jak sie przyczepić :P
Maciek

PS. teraz zauważyłem ze troszkę Ci sie drewienko podłupało przy dziurwach na śrubki. Może delikatne sfazowanie by pomogło? i co toto z drugiej strony? drewniane maskowanie śrubek??? z jednej jest z drugiej nie ma? troszkę niekonsekwentne. Ukryj wszystkie łebki śrubek - bedzie ładniej :)


michalwalc

Wybacz że dorzucę troszke goryczy.
Jak drewienko mi się bardzo podoba tak kształt rękojeści zupełnie bez senu.
Łatwo rozciąc łapsko, ponieważ sporo wystaje Kt pod rączkę, o góry mało ale jednak. Kwadratowy kształt z podcięciami robionymi na siłę. Śruby to porażka ogromna wg. mnie. Czarne wiele lepiej wyglądac nie będą. Co do maskowania pomysł kiepski. Zamiast śrub daj piny a jak tak bardzo chcesz je ukryc to ukryte, ale to nie w taki sposób.
Pomyśl może nad okrągłą/obłą rączkę, wygladało by znacznie lepiej.
Takie moję odczucie, ale nie martw się, nie jest źle ;)


pawelsz

Dzięki za cenne uwagi- ad pinów macie rację, ale jeszcze tego nie umiem (muszę poczytać itd) i w zamierzeniu (póki co) ostrze miało być wyjmowane, i tak jest- odkręcam śruby i wyjmuje ostrze- nie jest klejone w środku, docelowo raczej będzie, po prostu rękojeść była przewidziana do ewentualnej poprawy :) Ostrze było osadzane w 2 kawałkach drewna z "wyfrezowanym" wgłębieniem (BM710 pięknie obrabia to) pod nie i potem sklejone razem, no i plus ciemne elementy
No śruby wiem, że masakra- będą albo maskowane, albo wymienię je na piny.
Ad wystającego KT - tak miało być- celowo tak zrobiłem, powiem więcej , musiałem wyciąć kawałek uchwytu ostrza , żeby obniżyć ostrze (hartowana stal, ale diamenty dały radę...) - docelowym miejscem tego nożyka jest kuchnia i ciężkie prace w niej, a nie teren i wbrew pozorom łapa tak łatwo nie zjedzie, acz jest to możliwe - takie ryzyko w zamian troszkę lepszego cięcia.
Kwadratowy kształt, hmm- wiem, że skandynawy są obłe itd itp, ale mi średnio leżą w łapie, podcięcia są wykonane pod palce, a na szczęście szwagier (obecny właściciel) ma podobne rączki do moich i tak dobrane, żeby nóż sam utrzymywał pozycję roboczą w ręce, troszkę zrobiłem modeli różnych z twardej gąbki i ten kształt roboczo najbardziej mi pasuje - na górze jest dość płaska powierzchnia (ale zaokrąglona) i w momencie docisku noża do podłoża kciuk stabilizuje dodatkowo pozycję pionową ostrza (przydatne przy mocniejszym nacisku) nie zjeżdżając przy tym, co ma miejsce przy obłym (acz ładnym) kształcie. Podobnie przy nacisku na dupkę - przy tym kształcie ręka bardzo mało się obsuwa, a jednocześnie są na tyle duże zaokrąglenia, że nic nie uwiera w łapę a jako bonus stoi na dupce (ot bajerek via torch)
Nie martwię się- ot zaczynam zabawę po n-latach i doceniam wszelkie uwagi- krytyczne jak najbardziej, nauka kosztuje... na razie lekko poprawiam warsztat, bo wiele czynności prostych, prostymi nie jest vide uzyskanie płaskiej powierzchni klejonych elementów.
Dzięki za uwagi


michalwalc

Dzięki że wyjaśniłeś większośc reczy których się czepiałem ;)
Pamiętaj jeszcze, skoro nóż ma byc typowo do kuchni postaraj się o jak najmniejszą ilośc lub wyeliminuj różnorakie szczeliny, aby łatwiej się czyściło nóż. No i rączkę obowiązkowo przyklej ;)
pozdr 


pawelsz

#8

tak, masz rację- no będą szczeliny zaklejone+kole ostrza, pewnie i zmywarkę wytrzyma- no zacne drewno, ale jeśli zostawię śruby (lepsze) + ich zaślepienie, to nie będę kleić ostrza do rękojeści- jest spasowane całkiem nieźle, brak luzów itd, dlatego lubię śruby i drewno - poddaje się i można minimalnie je docisnąć do ostrza bez klejenia, nic nie lata, brak luzów, drewno nie chłonie wody- po co ?
Jakoś kojarzę klejenie głowni do drewna/czegoś innego jako pójście na skróty, podobnie jak wyoblenie rączki - to się łatwo robi, ale po co ?
Dla mnie ważne jest, żeby działało dobrze/pewnie/wygodnie wygląd jest troszkę dalej.
Dopowiem- dostajesz w nocy (światła niet) ostrze do ręki i masz je ustawić do cięcia... jak kto woli zorientować w ręce- tego chcę a i teraz w obróbce inne ostrze, sam jestem ciekaw co wyjdzie- pewnie maskowana kanciastośc, ale może tym razem zrobie lepsze foty, kto wie
edi
mam fajną żywicę do uzupełniania ubytków itd (thx Heniu) , może zaleję w środku na wszelki i będzie pasowanie na 99.98%


SMF spam blocked by CleanTalk