Reklama

MTPN przedstawia - Red Devil czyli Czerwony Diabeł od przeszczepa

Zaczęty przez Mario, 04-04-2010, 23:52:00

Mario

Nie jest to może jakaś wybitna recka, nie są to jakieś specjalne testy. Ot miałem nóż i troszkę się nim pobawiłem a odczucia własne postanowiłem spisać dla potomności.

A zaczeło się tak .....

Na jedno ze spotkań MTPN-u przeszczep przywiózł kilka swoich skończonych noży. Byłem troszkę zaskoczony bo jego "ratowniki" choć na początku będąc w etapie blanka sprawiały wrażenie niewygodnych to teraz po oprawieniu okazało się, że w łapce leżą dobrze. Zaskakująco dobrze. Oczywiście mu o tym powiedziałem. Żeby jednak nie było za słodko znalazłem cudaka który okazał się mniej wygodny i jakoś mi nie podszedł. Oczywiście o tym też mu powiedziałem. Dlatego też zdziwiłem się niepomiernie gdy z godzinkę później zapytał czy nie chce nożyka do potestowania. Ja bym odmówił? Nieeee..... Oczywiście że chciałem. Troszkę musiałem się jednak ogarnąć gdy Szczepan złośliwie zaproponował mi tego niewygodnego cudaka. Ale, co tam. Nóż jest nóż a czasem trzeba ponarzekać więc pomyślałem że będzie okazja. No i przecież z drugiej strony miło jest pobawić się nowym nożem. Tym bardziej że to jakby nie było Custom. Polski custom. Chętnie więc przygarnąłem cudaka już knując co to ja z nim będę robił. Dowiedziałem się jeszcze tylko, że nóż jest z D2. No i niestety nie ma pochewki. Fakt, że to utrudnienie ale co tam.
Nożyk spakowany w serwetki trafił do domu. W domu na półeczkę. Sprawdziłem jeszcze ostrość "fabryczną". Golił z wielkim trudem.
W zasadzie pierwszy raz w moje łapki trafił PCK który nie był szykowany pod testy. Nie, nie twierdzę, że wcześniejsze były jakoś specjalnie robione ale po prostu w innych przypadkach dostawałem noże na testy a teraz to był zupełny spontan z obu stron. Dlatego też teraz inaczej niż zawsze na kwestii wizualnej skupię się później. Choć już teraz zapowiem że nóż mi się nie podoba.

Na początek kilka fotek autora noża oraz technikalia

Stal - D2
Rękojeść - blacharta, fibra czerwona i piny nierdzewne.

Wymiary:
Rękojeść - 11,5cm
Ostrze - 12,5cm
Całość - 24cm
Grubość - 4mm






No ale wracając do noża na półce. Leżał tak sobie a ja patrzeć nie mogłem jak on tam sobie leży i niemal prosi by coś nim zrobić. Ale kurde co. No to może kolacje albo coś sobie nim zrobię. Choć pewnie bez rewelacji będzie. Ale czy na pewno? Przeszczep zaskoczył mnie nie raz. Choćby "Chlastadełkiem" które sprawiło że zbierałem szczękę z podłogi gdy zobaczyłem jak tnie. No ale ..... no właśnie jakie ale. Wziałem cudaka w łapki i zacząłem kroić i kroić i nie mogłem przestać. Kurde, ale fajne zajęcie a nóż świetnie sobie z nim radzi. Cieńsze, grubsze, kiełbaska, ogórek, papryczka... fajnie. Zanim się opamiętałem skroiłem dużo więcej niż mi było trzeba. I potem musiałem to zjeść. Pierwszy poważny minus dla noża. Nie dba o dietę i linię użytkownika co znaczy że w kuchni się nie sprawdzi. Bo jak się człowiek zapomni to cały dzień zejdzie na robieniu żarcia a potem trzeba to będzie zjeść. O nie... nóż w kuchni nie powinien aż tak szaleć.
Z przejedzenia i złości postanowiłem pomazać go octem z ogórków i do tego ketchupem i zostawić na kilka godzin. A niech se rdzewieje skoro ja przez niego taki napuchnięty siedzę.
Jednak nic go nie wzięło co spowodowało lekką złość u mnie więc strzeliłem mu fotkę przy ogórkach.

Ale sobie pomyślałem, że jak on taki to dam mu ostrzej popalić. Trafiła się okazja to postanowiłem nauczyć się rzucać nożem. Co z tego, że ten akurat do rzucania nie został stworzony. Jak ktoś zdolny to poradzi sobie ze wszystkim. Rzucałem ze 20 razy. I jednak zdolny nie jestem bo nie dość że się nie nauczyłem to i noża nie popsułem.

Zrezygnowany zacząłem już normalne zabawy. Rąbanie gałązek, struganie ich dla zabawy i tego typu przyziemne prace.
Rąbanie ...hmmm... z zasady uważam, że tak małe noże nie nadają się do rąbania ale skoro już się w to bawiłem to i można opisać wrażenia. O ile nóż radził sobie bardzo dobrze tak moja dłoń już raczej jakby mniej dobrze. Podejrzewam jednak, że to po prostu wina garbu na rękojeści i mojej zbyt małej dłoni do tego noża. Zresztą lata onanizmu przyzwyczaiły łapkę do innych raczej kształtów. Generalnie jednak nóż uwierał i obijał mi dłoń. Przerąbałem chyba z 5 może 6 takich kijaszków jak na fotce.

Przy struganiu problemów nie stwierdziłem, szło łatwo i przyjemnie. Choć przy ostrzeniu patyka lepiej wgryzał się Dozier Bokera co nie wiedzieć czemu nie wydało mi się dziwne. Jednak kilka kijków naostrzyłem i ostrugałem Czerwonym Diabłem i nie zniechęcił mnie do dalszych zabaw a wręcz odwrotnie.
Kijki świeże bo ktoś je wcześniej naścinał.

Jakoś miałem destrukcyjne nastawienie a biorąc po uwagę jakąś dziwną pewność, że tego noża nie da się popsuć spacerując znajdywałem sobie stare puszki, pełne piachu i dziurawiłem je z dziką przyjemnością. O ile wchodził jak w masło i fajnie się je kroiło to wyciąganie przez to wcięcie na grzbiecie nie było już takie wygodne.


Miałem jeszcze ochotę położyć go na 2 cegłach i stanąć na nim ale pomyślałem, że przecież przeszczep nie dał mi tego noża do crash testów, nie dał do recki a dał do pobawienia się. Z trudem się powstrzymałem ale czuje, że nóż zniósłby to dzielnie.

Po tych wszystkich zabawach nóż nabawił się 2 minimalnych szczerb (po puszkach). Oczywiście sprawdziłem go też na kartce A4. Co było do przewidzenia im bliżej czubka tym bardziej tępy. Część KT która strugała i ostrzyła patyki wciąż płynnie cięła kartkę natomiast odcinek który brał na siebie przebijanie i cięcie puszki poległ i już kartki nie ruszał. Jednak utrzymał przyzwoitą powiedzmy ostrość roboczą. Jeszcze dało się nim coś przekroić.

Generalnie nóż jako nóż okazał się bardzo przyzwoitym produktem. Nie był jakoś specjalnie testowany czy męczony. Ot chwil kilka zabaw w terenie i trochę pracy w kuchni. Te chwile jak dla mnie są jednak wystarczające by móc go ocenić. A ocena jest pozytywna.

Na zakończenie powiem jeszcze coś o stronie wizualnej noża. Tak jak wspomniałem już wcześniej, nóż na początku mi się nie podobał. Jest dziwny w kształcie ma garbatą i średnio wygodną rękojeść dla osób o małych dłoniach. Znajomi którzy mają łapki duże niesamowicie chwalili jednak ergonomię chwytu. Czy słusznie ? Pewnie tak. Dodam jeszcze, że z czasem wypracowałem sobie całkiem fajny chwyt w którym garb nie przeszkadzał a nóż pewnie i wygodnie leżał w dłoni. Jeśli już przy rękojeści jestem to napiszę że nóż ma dziurkę na linkę co dla wielu jest bardzo ważną rzeczą. Dziurkę ma....ale ja lubię jak paracord luźno w dziurkę wchodzi i luźno się w niej trzyma więc uważam, że dziurka powinna być większa. (Cholera, nigdy nie przypuszczałem że będę narzekał na zbyt ciasną dziurkę.)
Żeby przypadkiem nie zejść w tematy niedotyczące tego forum to pokażę może jak nóż leży w mojej łapce:





Pomijając jednak ergonomię to nóż jednak wydaje się brzydki. I nie chodzi o kształty bo to wina okładzin. Blacharta na rękojeści moim zdaniem nie dodaje mu uroku. Paskudny kolor i te dziurki nazwane przez samego przeszczepa parchami diabła oszpecają ten nóż. I to najpoważniejsza wada bo nóż wbrew pozorom jest zrobiony dokładnie. Równe krawędzie rękojeści, bardzo fajnie zaokrąglone, wszystko przyzwoicie spasowane, wypieszczone można by rzec. Szlify równe choć KT z jednej strony minimalnie wyższa. Moim zdaniem ładna rękojeść z ładnej micarty lub G10 podniosłaby walory wizualne i cenę o wiele procent w górę.

Przeszczep naprawdę musi dobierać ładniejsze materiały. Ktoś powie, że ten nóż to narzędzie do pracy. Owszem ale przy tak ciekawych kształtach można sprawić by nóż był śliczny. A tak ? Tak jest tylko dobry i praktyczny.

Nie będę bawił się w jakieś szczególne podsumowanie bo powiem tylko, że cieszę się iż nóż na jakiś czas jeszcze pozostanie w moich łapkach i żal mi go będzie oddawać. Bardzo żal.

Skubaniec jest tak dziwny, że teraz zaczął mi się podobać. I do tego to naprawdę kawałek porządnego narzędzia.

I taka jeszcze fotka na zakończenie


P.S.
Jest niedziela wielkanocna i późna godzina w nocy więc wybaczcie jeśli będą jakieś błędy lub dziwne sformułowania.


Kagemusha

Miałem okazję, o ile pamięć służy, macać tego Czerwonego Diabła jak był jeszcze blankiem. Wyewoluował w ciekawy nożyk, trzeba przyznać. Dzięki MC Mario za opis  :)

slice of life
Obecne EDC: MT Scarab, Camillus CQB1, LM Surge, Olight i3 EOS, Victorinox Compact

krzywencjusz

Jako totalny dyletant pozwole sobie zadac jedno pytanie.... Te wyciecie na grzbiecie ma jakiekolwiek praktyczne zastosowanie???

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

Mario

Cytat: krzywencjusz w 05-04-2010, 00:06:42

Jako totalny dyletant pozwole sobie zadac jedno pytanie.... Te wyciecie na grzbiecie ma jakiekolwiek praktyczne zastosowanie???

W odpowiedzi na to pytanie pozwolę sobie zacytować słowa Szczepana.
Cytat: przeszczep w 11-11-2009, 19:28:15

No dobra, to wcięcie to tak naprawdę mega wygodne podparcie pod palec wskazujący, przydaje się ono gdy trzymamy nóż w chwycie młotkowym krawędzią do góry i ostrzymy patyki do siebie :) . Ponadto sprawia ono że nóż jest wyważony niczym miecz świetlny Luka Skajłokera, dzięki czemu doskonale sprawdza się w konkurencji jaką jest precyzyjne struganie patyka na czas :D

Pasuje? ;)

A ja nie wiem po co jest. Ale przez to nóż jest taki .... taki....inny ...... i ciekawy.

Geriatryk

Nie znałem do niedawna terminu, ale teraz wiem co to jest batonowanie. To jest napieprzanie młotem czy obuchem siekiery, toporka w grzbiet głowni w celu przecięcia twardej rzeczy i tu można się domyśleć, że twórca przygotował ostrze pod wjazd młota. Wydaje się, to znakomite rozwiązanie chroniące tym samym dłoń trzymającego przedmiotowy nóż   :]

MAZOWIECKIE  TOWARZYSTWO  PRZYJACIÓŁ NOŻY
http://ntn.knives.pl/  NÓŻ TO NARZĘDZIE

Polak w demokracji źle się odnajduje. Jest tradycjonalistą i jak dwa X dziennie w pysk nie dostanie, to jest chory .... Cytat z klasyka.

przeszczep


Mario

Cytat: przeszczep w 05-04-2010, 11:26:02

Dzięki Mario za opis :) :*

Mam nadzieję, że się nie gniewasz za rzucanie, próby rdzewienia itp.

przeszczep


androfag

Mario -jak się czuje kciuk po pracy na ostrym jakby nie było czubku krawędzi wcięcia, a co do wcięcia to mając go w ręku zastanawiałem się co mógłbym umieścić w tak dobrze wygryzionej szczerbie, lubię takie wyzwania -duuuże  pole do popisu.  :D


LUCYFER

Powiem tak; zajebiaszczy nożyk! Podoba mi się jak cholera, pogratulować wykonawcy i właścicielowi! ;)

Wzywam posłańców przeznaczenia! - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tego, co mnie prześladuje, a jego  agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą...

przeszczep

Dzięki podwójne :)
Właścicielem jest na razie wykonawca :P


ordo

Pióro coraz lżejsze, a i nożyk ciekawy, dzięki za tekst.

Reality has a well known liberal bias

grisza

Fakt trochę udziwniony,ale jak widać całkiem praktyczny nożyk.Dzięki Mario że chciało Ci się-zwłaszcza w Wielkanocną Niedzielę.
No i gratki dla makera za zdolności i wyobraznię

"Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca! "
                     Owidiusz

          9/19

gladki

Macałem ten nozyk - całkiem spory kawałek dokładnie wykonanego noża! I dzięki wcięciu na grzbiecie waży znacznie mniej niż możnaby się spodziewać. Mi się podoba - jest mocny a jednoczenśnie wygodny w pracy (też mam małe dłonie ale mi leży super) i nieprzesadnie ciężki - taki i do rąbania i kanapek ;-)

Rób rzeczy tak prosto jak tylko się da.... byle nie prościej...

radar1977

Inaczej się czyta recenzję gdy widziało sie niemalże od początku proces powstawania noża i problemy z tym związane.
Nożyk jest ciekawy, ładnie wykonny, niecodzienny-to dobrze bo wśród noży użytkowych brakuje takich RD.
Ja teraz czekam na pochewkę :D
Fajny nóż, fajna recka.
Pozdrawiam

Projekt TRI.SURVIVAL

androfag

Cytat: radar1977 w 05-04-2010, 20:50:52

Inaczej się czyta recenzję gdy widziało sie niemalże od początku proces powstawania noża i problemy z tym związane.
Nożyk jest ciekawy, ładnie wykonny, niecodzienny-to dobrze bo wśród noży użytkowych brakuje takich RD.
Ja teraz czekam na pochewkę :D
Fajny nóż, fajna recka.
Pozdrawiam

+1  :shades:

homer

Fajnie wyszło, choć wcięcie na grzbiecie irytowało mnie już w oglądanym egzemplarzu z zielonymi okładkami.


rzezniq

Dzięki za recenzję. Fajnie się czytało.

"Zresztą lata onanizmu przyzwyczaiły łapkę do innych raczej kształtów."  :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

"When the
Umnumzaan performed exceptionally well in the many tasks you tried with it,
it required some alteration to ensure that it failed." - Anne Reeve

barabasz

Przepadam za takimi cudakami, a przypowieść testera o zaciasnej dziurce... bardzo klimatyczna.

Pozdrawiam Barabasz


Mario

Cytat: barabasz w 04-09-2010, 22:20:42

Przepadam za takimi cudakami,

Nie żabym jakoś agitował ale teraz ten nożyk jest na bazarku. A uważam, że jest absolutnie wart zakupu.


SMF spam blocked by CleanTalk